avatar Ten blog rowerowy prowadzi MAMBA z miasteczka Katowice. Od czerwca 2009 r. mam wykręcone 22914.50 kilometrów w tym 3088.00 na trenażerze. More...

    baton rowerowy bikestats.pl

    Poprzednie lata



    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    Tu już byłam









Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
35.00 km 0.00 km t-żer
02:46 h 12.65 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Podjazdy:936 m
Kalorie: kcal
Rower:

Allmountain po Beskidzie

Niedziela, 23 sierpnia 2009 • dodano: 28.08.2009 | Komentarze 1

Pogoda nie wróżyła za dobrze, wczoraj padało i padało, ale na szlakach o dziwo mało wody.
Wyjechaliśmy na wyrypę za późno, więc i trasa nie mogła być za długa.

Podjazd na Szyndzielnie bezproblemowy (nie licząc braku kondycji :))
Potem fajne zjady i trochę podjazdów.

Na Błatniej świetne widoki i łatanie dętki, oczywiście nie mojej :P
A w schronisku gorąca czekolada i rodzynki w czekoladzie.

Przejezd przez rzekę dwa razy.

Niestety za drugim razem z głupoty i szaleństwa Qba wrąbał się po kolana do wody, a ja nie byłam dużo gorsza, bo po kosteczki.

Efekt - końcówka trasy bardzo fajna, w totalnym przemoczeniu.

Przemyślenia - technika, technika, technika.

No i tu zaczęła się pechowa seria - telefon Qby zalany :(

Trasa:
Bielsko B. - Szyndzielnia (szlak czerwony) - Trzy Kopce (czarnym)- Błatnia(żółtym) - Jaworze Nałęże (najpierw żółty potem nieznana mi ścieżką)- Bielsko B.

podjazd na Szyndzielnie © czarnamamba


znów w zborzu © czarnamamba


na Błatnią © czarnamamba


Błatnia zdobyta © czarnamamba
Kategoria Beskid Śląski



Komentarze
JPbike
| 19:47 środa, 2 września 2009 | linkuj Jedno co napiszę ... totalnie zazdroszczę Ci bliskości gór ... :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa aoree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]