avatar Ten blog rowerowy prowadzi MAMBA z miasteczka Katowice. Od czerwca 2009 r. mam wykręcone 22914.50 kilometrów w tym 3088.00 na trenażerze. More...

    baton rowerowy bikestats.pl

    Poprzednie lata



    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    Tu już byłam









Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km t-żer
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: 480 kcal
Rower:

Nie ma tego złego - czyli trening indywidualny :P

Niedziela, 17 stycznia 2010 • dodano: 17.01.2010 | Komentarze 4

Po wczorajszym (...) zastanawiałam się, czy nie iść dziś sobie samotnie pokręcić. Jakaś taka chora dalej jestem, więc ociągałam się z decyzją.
W końcu jednak ruszyłam tyłek.
Założeniem było spokojne regeneracyjne kręcenie i przemyślenie w ciszy i szumie koła zamachowego kilku spraw.
A tu niespodzianka - dochodzę do sali spinningowej i słyszę muzykę. Przez głowę zdążyła mi tylko przemknąć myśl oby to był ktoś konkretny.
No i konkret był, bo na instruktorskim rowerze zobaczyłam Agnieszkę :)
Witając się zażartowałam, że w zamian za wczorajszą sytuację dziś mam trening indywidualny :)
Pogadałyśmy trochę, ustaliłyśmy, że zdecydowanie milej będzie jechać razem i każda wróciła do swego treningu :P

Z tego wszystkiego wczoraj nie napisałam o diecie - wszystko zgodne z założeniami, no może poza 6 kostkami gorzkiej czekolady na pocieszenie :P
Dziś za to micha od rana bez zastrzeżeń, a posiłek potreningowy zrobiony przez mamę wręcz przecudny :D

Tętno spoczynkowe: 54 (dalej problemy ze znalezieniem odpowiedniego sposobu jego sprawdzania rano)

A do słuchania też regeneracyjnie:

...
Kategoria spinner



Komentarze
maniek85
| 19:54 sobota, 30 stycznia 2010 | linkuj Załóż opaskę od pulsometru wieczorem i niech ktoś zmierzy Ci tętno rano jak jeszcze śpisz. Chyba najlepszy sposób obarczony najmniejszym błędem (no chyba że mamy koszmar) :)
marusia
| 19:34 niedziela, 17 stycznia 2010 | linkuj Mambo -ciężko się biega z lustrzanką w plecaku :( Poza tym jogging mało ma wspólnego z blogiem rowerowym. Ale widzę ,że niektórzy na BS piszą nawet o spacerze z psem ,więc może coś tam skrobnę i wrzucę jakieś foty. A dobrze się składa ,bo wczoraj zakupiłem statyw ,więc będą foty nocne :) Jutro powstrzymam się od zjedzenia czekolady i zamiast joggiongu bedzie spacer i sesja zdjęciowa po mojej trasie treningowej. Tylko muszę zmienić tekst w szablonie mojego bloga ,że to pamiętnik nie tylko rowerowy -kwestia formalna -żeby mieć czyste sumienie :)
MAMBA
| 18:00 niedziela, 17 stycznia 2010 | linkuj Szkoda tylko, że tych biegów nie wpisujesz :( I jakieś zdjęcia by były :)
marusia
| 17:55 niedziela, 17 stycznia 2010 | linkuj Ostro trenujesz ,więc na małe przyjemności w postaci paru kosteczek czekolady możesz oko przymknąć ;) U mnie nigdy na sześciu kostkach się nie kończy :P Ale paradoksalnie to mnie mobilizuje do ruszenia tyłka i pobiegania ,bo postanowiłem sobie ,że każdą tabliczkę czekolady muszę odpokutować biegiem po mojej standardowej pętli w lesie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rdzie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]