avatar Ten blog rowerowy prowadzi MAMBA z miasteczka Katowice. Od czerwca 2009 r. mam wykręcone 22914.50 kilometrów w tym 3088.00 na trenażerze. More...

    baton rowerowy bikestats.pl

    Poprzednie lata



    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    Tu już byłam









Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
69.00 km 0.00 km t-żer
03:10 h 21.79 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Podjazdy:230 m
Kalorie: 1583 kcal
Rower:

Wiosna to pora radosna...- powitanie wiosny w Świerklańcu.

Niedziela, 21 marca 2010 • dodano: 21.03.2010 | Komentarze 6

Miało być regeneracyjnie, miało być ładnie, miało nie padać, miało się wykręcić koło pięćdziesiątki na asfalcie..

Jak zwykle u mamby wyszło wszystko na opak.

Gdy wychodziłam z domu i gdy wracałam świeciło słońce.
Nie była to jednak przyjemna niedzielna wycieczka. Po piętnastu minutach jazdy zaczęło siąpić z nieba, potem zaczęło padać, a potem wszystko przekształciło się w regularna ulewę.

Ale uparta mamba postanowiła, że nie da za wygraną i kontynuowała uroczyste przywitanie wiosny.

Pojechałam nad zalew Nakło-Chechło, który jakoś ciężko było mi znaleźć. Pobłądziłam po nadchechlańskich lasach, w których o dziwo nie było dużo błota i dało się jechać.
Potem zaliczyłam Świerklaniec. Park w taką pogodę wyglądał mało wiosennie, Pani Wiosny nie udało mi się spotkać. Cyknęłam kilka zdjęć i doszłam do wniosku, że lepiej nie przesadzać, bo kida z nieba coraz mocniej.

Park w Świerklańcu © czarnamamba


seszcz im nie straszny © czarnamamba


nowy licznik © czarnamamba


punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia © czarnamamba


z nowymi obręczmi, juz nie białe... © czarnamamba


takie cuś © czarnamamba


w nowych barwach :P © czarnamamba



Droga powrotna już mi się nie podobała. Kurtka zaczęła powoli przemakać, a padający deszcz i dziury na naszych śląskich drogach wypełnione wodą dawały się we znaki.
Musiałam przycisnąć, więc trening wyszedł troszkę intensywniejszy niż zakładałam.
do domu wróciłam już zupełnie przemoczona.
Ale w sumie pierwsza wodna próba przed Dolskiem zaliczona :)

A do słuchania – wczorajsza piosenka (o dziwo ja dziś nie byłam wczorajsza ;))

Kategoria Okolice Katowic



Komentarze
Zetinho
| 21:12 wtorek, 23 marca 2010 | linkuj A miało być tak pięknie...:)
Pozdrawiam.
JPbike
| 19:14 poniedziałek, 22 marca 2010 | linkuj Stajesz się twardzielką - to super i w miarę możliwości będę Cię podziwiał na golonkowych trasach :)
mamba | 20:42 niedziela, 21 marca 2010 | linkuj Ciclosport CM215a
Maks
| 20:37 niedziela, 21 marca 2010 | linkuj Mamba - Co to za licznik ?
sufa
| 19:43 niedziela, 21 marca 2010 | linkuj No z palca mi to wyjąłeś... ten bidon...
Najmacz kultowy smak izotonika z ziarenkami piasku heh
Nowo barwy całkiem mniam :)
k4r3l
| 18:41 niedziela, 21 marca 2010 | linkuj deszcze niespokojne dzisiaj w wielu regionach :) ale co tam, ważne, że Wiosna zaliczona, ekhm, ten teges:) ten bidon to się tak trzyma?:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa eraln
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]