avatar Ten blog rowerowy prowadzi MAMBA z miasteczka Katowice. Od czerwca 2009 r. mam wykręcone 22914.50 kilometrów w tym 3088.00 na trenażerze. More...

    baton rowerowy bikestats.pl

    Poprzednie lata



    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    Tu już byłam









Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
51.00 km 0.00 km t-żer
04:55 h 10.37 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Podjazdy:1770 m
Kalorie: 3053 kcal
Rower:

Powerade Suzuki MTB Marathon Złoty Stok

Sobota, 15 maja 2010 • dodano: 18.05.2010 | Komentarze 8

Sezon się rozkręca, a my wpadliśmy już w wir cotygodniowych maratonów i innych ścigów.
W miniony weekend spora część teamu zawitała w Złotym Stoku na trzecim z kolei maratonie organizowanym przez G&G.
Jeśli dla mnie do tej pory Złoty Stok nie kojarzył się zupełnie z niczym i był białą kartką czekającą na zapisanie, to od soboty kartka ta nie jest już bynajmniej biała.
Przyjmuje za to różne odcienie brązu - koloru błota, jakie dane było nam poznać na tym maratonie. Długo można by rozwodzić się także nad konsystencją i składem wszelakich brei, w których dane nam było maczać kółka (czasem nie tylko), ale nie o tym przecież ma być ta relacja. Więc do rzeczy - maraton od samego początku zapowiadał się ciekawie. Od dobrego tygodnia z nieba ciągle lał się deszcz. W trakcie zapoznawania się z mapą oraz profilami trasy serce biło mocniej. 1777 metrów przewyższenia na zaledwie czterdziestojednokilometrowej trasie robiło wrażenie . Do tego doszły opowiadania znajomych, którzy znają już te tereny. Kamienie, korzenie i zjazd z „Borówkowej” – to podobno definiuje ten maraton.
Nie straszne mi jednak błoto, wiatr i deszcz, a kamienie i korzenie to to, co tygryski lubią najbardziej. Na rynku w Złotym Stoku stawiłam się więc punkt 9.00. Zrobiłam mały rekonesans oraz test ciuchów. Dylematy dotyczące odzienia były niemałe. Ostatecznie już na trasie okazało się, że jeszcze wiele trzeba się nauczyć w tej kwestii.
O 10.30 na rynku pojawiłam się już z Arturem. Zrobiliśmy krótką rozgrzewkę i wskoczyliśmy szybko do trzeciego sektora.
O godzinie 11.00 usłyszelismy magiczne słowo – START.

start - MTB MARATHON ZŁOTY STOK © czarnamamba


Trasa mega mimo dość trudnych warunków pogodowych oraz niespodzianki w postaci bonusowych 10 kilometrów trasy XC była kwintesencją MTB. Długie łatwe podjazdy przemieniały się w strome odcinki, które czasem trzeba było pokonać z buta. Strome zjazdy obfitujące w liczne śliskie korzenie i przykryte błotem kamienie sprawiały niemałą frajdę.
Główną atrakcją programu była Góra Borówkowa ze świetnym technicznym podjazdem i równie atrakcyjnym zjazdem. Tych korzeni nie da się zapomnieć. Zastanawia tylko – jak jechałoby się je na „sucho”. Stawka dość szybko się rozciągnęła, więc trasę można było pokonywać bez stresu, że kogoś hamuje, albo ktoś mnie ogranicza. Zaczynam poznawać też ludzi z mojego poziomu, z którymi prędzej czy później tasuję się na trasie.

MTB MARATHON ZŁOTY STOK by MAMBA © czarnamamba


Wisienką na torcie jednak okazał się fragment trasy XC, który początkowo miał być ominięty. Tu każdy mógł sprawdzić siłę swojego charakteru i tolerancji dla organizatora. Dodanie tego fragmentu i niepoinformowanie zawodników o tym było delikatnie mówiąc nieprofesjonalne. Razem z makaronem, a raczej brakiem go na mecie, były to dwa wyraźne niedociągnięcia tej imprezy.

Wreszcie po niecałych pięciu godzinach udaje mi się dotrzeć do mety. Zmęczona, ale stuprocentowo zadowolona.

MTB MARATHON ZŁOTY STOK by MAMBA © czarnamamba


W kolejce do karchera nie czekam (Wojtek czekał chyba z dwie godziny), o makaronie też już pisałam… Spotykam ludzi z Teamu, niektórzy już dawno przebrani…Kilka zamienionych zdań i pędzę do pokoju. O dziwo właścicielka hotelu nie ma nic przeciwko, żebym weszła z rowerem i pięcioma kilogramami błota. Pod prysznic wchodzę w pełnym rynsztunku.
Jak najszybciej pod gorącą wodą pozbywam się kolejnych kilogramów błota oblepiających łydki, buty etc…..potem tylko para i gorąc wody….

Wygrzana i posilona recoverybarem udaję się z Arturem na ogłoszenie wyników i tombolę. Oglądam moje rywalki – jak one to robią – godzinę szybciej…
Liczę na słoik miodu, który jest jedną z nagród do wylosowania…niestety dziś musze pocieszyć się innymi słodkościami.

A tu już konkrety.
Z maratonu jestem zadowolona. Ze zdziwieniem przeczytałam, iż udało mi się dołożyć punktów do klasyfikacji drużynowej. Sektor trzeci utrzymany. I co najważniejsze – założyłam, że w Złotym Stoku strata do zwyciężczyni będzie poniżej 30 % - udało się z nawiązką.

Open MEGA – 258/406

K2 – 11/19

procentowo do zwyciężczyni K2 – 23,4 % (56min)

sektor startowy – III

Miejsce w generalce – 4/44
Kategoria Maratony



Komentarze
mamba | 05:23 czwartek, 20 maja 2010 | linkuj Niestety miejsce w generalce jest takie, bo kilka lepszych zawodniczek ma o jeden ścig mniej.
Foxiu - ja chyba jestem taka krosiarska, choć nie do końca rozumiem to określenie. Uzupełnienie glikogenu po takim wyścigu to priorytet, a najlepszy do tego makaron :)
marusia
| 22:15 środa, 19 maja 2010 | linkuj Oj dawno nie czytałem tak dobrego opisu na tym blogu :) Urzekła mnie zwłaszcza konsystencja i skład wszelakich brei, w których dane Ci było maczać kółka :P

Miejsce w generalce robi wrażenie :) Na tle tych wyników naprawdę boję się mojego debiutu w Szczawnicy :/
foxiu
| 21:34 środa, 19 maja 2010 | linkuj a będąc bardziej konkretnym, podjazd na Małe Skrzyczne od strony Kopy Skrzyczeńskiej...
Anonimowy tchórz | 21:01 środa, 19 maja 2010 | linkuj Zdjęcie w nagłówku to pasmo Baraniej Góry.
foxiu
| 19:28 środa, 19 maja 2010 | linkuj gratki. A po za tym - makaron to krosiarski jest. W złotym stoku złoty napój powinni serwować na koniec ;)

Na Enduro Trophy jeden keg bronka jest gratis, 3 pozostałe zamówione w wyniku ściepy... No i pieczone ziemniaki będą ;)
JPbike
| 14:23 środa, 19 maja 2010 | linkuj Gratulacje ! Jesteś tak mocna w górach, że ... ciężko mi Ciebie zdublować :D
DunPeal
| 23:08 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj skad to piekne zdjecie w naglowku?:)
gratuluje rezultatu i do zobaczanie na trasie :>
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ylisz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]