

Moje rowery
Archiwum bloga
- 2018, Maj8 - 0
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec11 - 4
- 2018, Luty11 - 5
- 2018, Styczeń17 - 0
- 2013, Listopad1 - 1
- 2013, Lipiec5 - 57
- 2013, Czerwiec8 - 41
- 2013, Maj10 - 41
- 2013, Kwiecień20 - 40
- 2013, Marzec21 - 33
- 2013, Luty13 - 37
- 2013, Styczeń11 - 19
- 2012, Grudzień21 - 41
- 2012, Listopad12 - 35
- 2012, Październik5 - 26
- 2012, Wrzesień5 - 41
- 2012, Sierpień17 - 33
- 2012, Lipiec22 - 69
- 2012, Czerwiec17 - 50
- 2012, Maj23 - 68
- 2012, Kwiecień19 - 67
- 2012, Marzec15 - 26
- 2012, Luty14 - 27
- 2012, Styczeń22 - 69
- 2011, Grudzień21 - 46
- 2011, Listopad8 - 22
- 2011, Październik4 - 8
- 2011, Wrzesień12 - 7
- 2011, Sierpień17 - 42
- 2011, Lipiec11 - 36
- 2011, Czerwiec15 - 29
- 2011, Maj11 - 40
- 2011, Kwiecień22 - 73
- 2011, Marzec19 - 56
- 2011, Luty13 - 20
- 2011, Styczeń13 - 38
- 2010, Grudzień20 - 49
- 2010, Listopad10 - 28
- 2010, Październik11 - 12
- 2010, Wrzesień7 - 29
- 2010, Sierpień11 - 39
- 2010, Lipiec14 - 72
- 2010, Czerwiec14 - 68
- 2010, Maj15 - 44
- 2010, Kwiecień17 - 59
- 2010, Marzec18 - 66
- 2010, Luty13 - 94
- 2010, Styczeń19 - 71
- 2009, Grudzień20 - 59
- 2009, Listopad13 - 82
- 2009, Październik7 - 27
- 2009, Wrzesień15 - 40
- 2009, Sierpień13 - 38
- 2009, Lipiec13 - 29
- 2009, Czerwiec6 - 12
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km t-żer
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Robb Maciąg - Rowerem przez Chiny, Wietnam i Kambodżę
Niedziela, 22 sierpnia 2010 • dodano: 22.08.2010 | Komentarze 4
Co sprawia, że świat ciągle się kręci?Co sprawia, że ludzie ciągle do czegoś dążą, podejmują różnego rodzaju aktywności?
Co sprawia, że budząc się rano mówimy sobie - "Oj jaki cudowny ten świat" - albo czasem - " Znów ta szara rzeczywistość?
Temu wszystkiemu winne sa uczucia i emocje jakie przeżywamy. Stanowią one największy motywator ludzkiego działania.
Nie inaczej było w przypadku Roberta Maciąga, który pewnego dnia odkrył, że jego strona w łóżku nie jest już mu przypisana, że w łazience nagle nie ma miejsca na jego szczoteczkę do zębów, a uśmiechy jego żony już nie dla niego.
Owocem uczuć jakie przeżywał, jednocześnie odczuwanej nienawiści i miłości, jest wyprawa w rejony jak do tej pory mu nieznane.
Wyprawa na zwykłym chińskim rowerze, bez przerzutek i innych udziwnień.
Wyprawa sam na sam z sobą i uśmiechami spotykanej miejscowej ludności.
Wyprawa w głąb Chin, Wietnamu i Kambodży, wyprawa w głąb siebie w poszukiwaniu odpowiedzi na niejedno pytanie.
Ksiązkę przeczytałam w jeden dzień.
Nie jest długa, ale każe zadać i sobie kilka pytań, od których zazwyczaj uciekamy.
Kto zainteresowany, zapraszam tu:
www.ku-sloncu.org
Kategoria without wheel
Komentarze
lemuriza1972 | 19:37 piątek, 27 sierpnia 2010 | linkuj
hm... coraz częście myśle o tym żeby wyluzować z maratonami i zrobic coś innego...
brakuje mi wycieczek, takich zwykłych niespiesznych wypraw po górach...
a tak w ogóle marzy mi się zeby zobaczyć Himalaje.
A przecież nasze zycie to marzenia i trzeba zamieniać marzenia w cele, a potem je realizować.
brakuje mi wycieczek, takich zwykłych niespiesznych wypraw po górach...
a tak w ogóle marzy mi się zeby zobaczyć Himalaje.
A przecież nasze zycie to marzenia i trzeba zamieniać marzenia w cele, a potem je realizować.
mnmnc | 06:51 poniedziałek, 23 sierpnia 2010 | linkuj
Fajna książka, ja ze swojej strony polecam Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd Kazika Nowaka, 40 tyś kilometrów przez Afrykę w latach 30 robi wrażenie.
vanhelsing | 08:20 niedziela, 22 sierpnia 2010 | linkuj
Teraz Robb jedzie sobie jedwabnym szlakiem razem z żoną, więc pewnie też coś skrobnie. Adres strony do wyprawy znasz ? Ja sobie jego książkę puściłem kiedyś o 3 w nocy na audiobooku i też mi się podobała :)
Komentuj