avatar Ten blog rowerowy prowadzi MAMBA z miasteczka Katowice. Od czerwca 2009 r. mam wykręcone 22914.50 kilometrów w tym 3088.00 na trenażerze. More...

    baton rowerowy bikestats.pl

    Poprzednie lata



    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    Tu już byłam









Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
82.00 km 0.00 km t-żer
04:00 h 20.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy:420 m
Kalorie: 2000 kcal
Rower:

wytrzymałość t(l/er)enowa

Niedziela, 16 stycznia 2011 • dodano: 16.01.2011 | Komentarze 13

W wyniku intensywenego tygodnia w pracy realizacja planu treningowego cierpi.
Do zrealizowania zostały 4,5 godziny.
I jak to zrobić?
Jak to, jak?
Wyjść na rower :)
Na Spinnerze bym nie wysiedziała czterech godzin.
Niestety rano patrzę za okno, a tam deczsz. Zirytowałam się, ale po wczorajszej wiadomości Klakiera(napisał, że będzie jeździć wokół domu, choćby się miał o 15 minut przebierać w suche ciuchy :)) wychodzę na rower.
Bez planu.
Plan pojawia się po chwili - jadę w kierunku Sosnowca i Pogorii. Ale na samą Pogorię nie docieram, bo tak jakoś się nie chciało. W Bedzinie kieruję sę na Piekary, Wojkowice, Bobrowniki i tu dochodzę do wniosku - czemu by nie pojechać do Pyrzowic, zobaczyć samolty :)
Z Pyrzowic przez Bobrowniki, Wojkowice, Siemianowice do Katowic.
W domku czekały dwie krówki.
Mmmmmm..... pycha.
I ile endorfin po jeździe na "prawdziwym" rowerze :)


Prawosławna Cerkiew w Sosnowcu.
Miało być więcej zdjęć, ale bateria w aparacie była...rozładowana :)

Treningowe PS: Kilka podjazdów się znalazło na tych Bobrach :) Tętno skakało, aż do strefy C :)I za mało picia wzięłam.
Kategoria Okolice Katowic



Komentarze
lemuriza1972
| 10:50 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj no dokładnie jest tak jak pisałam:), tylko w Kowie i Międzygórzu byłam przed Tobą
fakty mówią same za siebie:)
lemuriza1972
| 10:45 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj jesteś skromna:), to i dobrze ( ale bez przesady , swoją wartość też trzeba znać), ale jakby przeglądnąć wyniki z ub sezonu to pewnie wyszłoby na Twoją korzyść.
O ile dobrze pamiętam to chyba tylko w Kowie byłam przed Tobą i pewnie w Międzygórzu, ale miałaś tam zdaje sie pecha.
Cos tak mi się wydaje...:)
Więc to ze jestem lepsza od Ciebie to jakieś na wyrost stwierdzenie:)
karmi
| 16:05 czwartek, 20 stycznia 2011 | linkuj @mamba
Szkoda, żeśmy się nie spotkali, też byliśmy z adamusem i rafałem popatrzyć na samoloty, tłumów w okolicy raczej nie bylo :D
@lemur
'72 to znakomity rocznik i kobitki z tego roku mają przeważnie energię małej bomby atomowej (np moja Żona)
MAMBA
| 17:56 wtorek, 18 stycznia 2011 | linkuj Iza obydwie wiemy, że mimo wszystko jestes lepsza ode mnie. Moje trenowanie tylko tak dobrze wygląda.
A najlepszy rocznik to 85!!! :D
klakier
| 16:29 wtorek, 18 stycznia 2011 | linkuj Lemuriza, no co Ty z tym wiekiem??? "72" - bardzo dobry rocznik:)))
lemuriza1972
| 08:47 wtorek, 18 stycznia 2011 | linkuj no byłoby miło:), ale.. patrząc na to jak trenujesz i biorąc pod uwagę, że ze mnie w stosunku do Ciebie taka już trochę starsza pani haha, to będzie mi ciężko osiągnąć ten sam poziom:), ale spróbujemy, a jak nie to pozostają nam krótkie rozmowy gdzieś na trasie jak się spotkamy:), no albo dopiero na mecie.
Już sie nie mogę doczekać:)
MAMBA
| 22:17 poniedziałek, 17 stycznia 2011 | linkuj Oj Sławek twoja skomność mnie powala :) Iza, to bardzo dobry pomysł, musimy wytrenować się na ten sam poziom. W klasyfikacji generalnej sobie nie zagrażamy, a milej będzie razem jeździć :)
klakier
| 22:12 poniedziałek, 17 stycznia 2011 | linkuj do Lemuriza1972 - zawsze można przyspieszyć;) Żart oczywiście. W takim razie do zobaczenia na zawodach, będę Wam dotrzymywał towarzystwa. Jak potrenuję...
lemuriza1972
| 21:58 poniedziałek, 17 stycznia 2011 | linkuj do Klakiera: jak sie chce jeździć u GG a jest sie kobietą to trzeba nie 4 h wytrzymać a czasem i 5 a czasem i 6,5 jak w Krynicy:), prawda Dorota?:)
lemuriza1972
| 21:57 poniedziałek, 17 stycznia 2011 | linkuj Pogoda była piękna wczoraj, a dzisiaj jeszcze piękniejsza, rzeczywiście można było zrobić spore dystanse.
Mnie sie udało tylko 2 h pokręcić ( wyjechałam za późno z domu) a po nocy to już nie chciało mi sie samej jeździć.
MAMBA
| 21:11 niedziela, 16 stycznia 2011 | linkuj Każda krówka jest tego warta :)

Klakier - plan treningowy trzeba realizować :) Nie potrafisz jeździć na rowerze więcej niż dwie godziny? Nie grzesz.
klakier
| 20:26 niedziela, 16 stycznia 2011 | linkuj Rany boskie! 4h w kawałku???? Jak Ty to robisz? Ja mam problem wysiedzieć 2 h. Zaczynam się robić lekko nerwowy;) Chyba nie umówimy się z Tobą na wspólne jeżdżenie...;) Szacuneczek.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa kowst
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]