avatar Ten blog rowerowy prowadzi MAMBA z miasteczka Katowice. Od czerwca 2009 r. mam wykręcone 22914.50 kilometrów w tym 3088.00 na trenażerze. More...

    baton rowerowy bikestats.pl

    Poprzednie lata



    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    Tu już byłam









Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
53.00 km 0.00 km t-żer
02:51 h 18.60 km/h:
Maks. pr.:63.00 km/h
Podjazdy:1200 m
Kalorie: 1678 kcal
Rower:

Bike Maraton Świeradów Zdrój - po BRUNOXA

Sobota, 6 sierpnia 2011 • dodano: 07.08.2011 | Komentarze 10

W poniedziałek przy pieszczotach z czarnym, pomiędzy wydłubywaniem błota z dziurek, a smarowaniem łańcucha, zauważyłam, że kończy się mój ulubiony środek do higieny intymnej czarnego.
Co teraz będzie? BRUNOX na gwałt potrzebny.
Pomyślałam więc, że jeśli w Polanicy nie dali na pudle magicznego specyfiku, to może uda się w Świeradowie.

A maraton w Świeradowie jest dla mnie szczególny, bo od niego zaczęłam przygodę ze ściganiem dwa lata temu.
Kusiła mnie możliwość porównania się na tej samej trasie, jak się okazało w tych samych warunkach, po dwóch latach.



I jakie wrażenia?
Zdecydowanie takie same jak poprzednio.
Trasa mało „górska”. Dobra na ścig kondycyjno-treningowy. Zdecydowanie za dużo asfaltów. Na zjazdach trzeba męczyć się jeszcze bardziej niż na podjazdach – dokręcanie i dokręcanie. Jedynie końcówka, jak z prawdziwego MTB, najpierw troszkę mokrych korzeni i kamieni, a potem świetne, choć łatwe agrafki. Zadowolona jestem, bo zjechałam wszystko :)



I jak wynik?
No kiepskawo. Nieskromnie pisząc byłam pewna, że stanę na pudle i BRUNOX będzie. Niestety najpierw po przyjeździe dowiedziałam się, że jechałam mini i zajęłam 17 miejsce!?!?
A gdy potem to wyprostowałam okazało się, że mimo tego, że wydawało mi się, że cisnę na maksa, to wyjechałam tylko 6 miejsce. A 6 miejsce w grabkowych maratonach nie jest nagradzane :( Tak więc musiałam obejść się smakiem brunoksowym, bo nawet na tomboli nie wylosowali mego numerka.

I jak forma?
Po dwóch latach bawienia się w maratony przejechałam tą traskę 17 minut szybciej. Procentowo w stawce byłam w okolicach 69% teraz 47%. Strata do zwyciężczyni kobiet wtedy 34% teraz 27%. Należy zwrócić uwagę, że najlepsza kobieta była pięć minut wcześniej niż w tamtym roku. I procentowo w stawce K2 byłam około 64% (msc 11/17) a jestem w okolicach 35% (msc 6/17).
Jakiś wzrost formy jest widoczny :)



Jaki z tego morał?
Pudło zrobił mi Sufa a po BRUNOXA trzeba jechać do Bielawy.
Kategoria Maratony



Komentarze
sufa
| 11:37 poniedziałek, 8 sierpnia 2011 | linkuj No spokojnie, nie denerwuj się, nie krzycz, nie tup... policz do dwunastu, oddychaj, oddychaj :) Już dobrze.. dobrze...
MAMBA
| 11:33 poniedziałek, 8 sierpnia 2011 | linkuj Tfu. Precz z mazowią z mego bloga !!!
:)
sufa
| 11:30 poniedziałek, 8 sierpnia 2011 | linkuj Aaaa tak, masz rację, me kólpa, me bardzo wielka kólpa, to mi się spsóło... SKS :) Trzy lata temu ego byłem tam pierwszy raz, a dwa temu napotkałem Ty.
Si, jeśli możesz, to poproszę, zarzucę okiem macz chętnie.

Jest też taka zabawka w Cyklopedii, spójrz...
MAMBA
| 11:19 poniedziałek, 8 sierpnia 2011 | linkuj Był to rok 2009 więc chyba raczej dwa lata od tego czasu minęły. Zobacz na podlinkowany we wpisie wpis z maratonu. albo wejdź w archiwum bloga w sierpień 2009 :)

Rating oblicza mi tabelka, która zrobił mi mój nadworny informatyk :P
Mogę ci podesłać, jeślibyś chciał :)
sufa
| 11:13 poniedziałek, 8 sierpnia 2011 | linkuj No oczywiście, nie przepuszczę żadnej okazji, by móc poszkalować :>
Te ratingi obliczasz sobie ręcznie, korzystasz z Cyklopedii, czy jakieś inne sztuczki robisz?

Oraz coś chyba, droga Dorotko, z liczeniem Ci się spsóło? Spotkałem Cię na szczycie trzy lata temu, a wspominasz, że ścigasz się od dwóch?
Na szczycie Śnieżki ofkoz.
MAMBA
| 11:03 poniedziałek, 8 sierpnia 2011 | linkuj No widzę, że nawet na teamowym blokowisku raczyłeś wspomnieć i moim szóstym miejscu :)
Dla mnie był to treningowo dobry wyścig, bo krótki. Niecałe trzy godziny to dla mnie berdzo dobra długość ścigu.
sufa
| 20:52 niedziela, 7 sierpnia 2011 | linkuj Heh, no to wsadzenia (znaczy wrażenia, a może odczucia) mamy podobne. Oraz, jak widzę podobne foty wieszamy w swoich blokowiskach ;>
MAMBA
| 19:04 niedziela, 7 sierpnia 2011 | linkuj O! A ja krzyczałam i pytałam się kto to zna tu czarnąMAMBĘ.
Masz rację, 7 dych zdecydowanie lepiej wydać w inny sposób :)
No niestety ludzie u Grabka nie lubią końcówek takich, jak ta. Dla mnie to był jedyny fajny fragment.
Ale skoro byliście w tamtych rejonach, to zaraz będzie relacja ze Smreka :)
Pozdro.
wiol18a
| 12:02 niedziela, 7 sierpnia 2011 | linkuj hehe ale podsumowanie skrupulatne:) Wniosek z tego taki: po pierwsze jeździć, po drugie Jeździć, po trzecie JEŹDZIĆ:) I BEDZIE DOBRZE:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa empot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]