avatar Ten blog rowerowy prowadzi MAMBA z miasteczka Katowice. Od czerwca 2009 r. mam wykręcone 22914.50 kilometrów w tym 3088.00 na trenażerze. More...

    baton rowerowy bikestats.pl

    Poprzednie lata



    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    Tu już byłam









Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km t-żer
02:30 h 0.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: 1240 kcal
Rower:

multiaktivitat

Środa, 11 stycznia 2012 • dodano: 11.01.2012 | Komentarze 0

Czego to mamba dziś nie robiła.
Torbę treningową miałam wypakowaną, jak mikołaj na święta.

Najpierw spinning.
Okazało się, że wprowadzili zajęcia, które mogą być całkiem fajnie prowadzone.
Veni...vidi...vici :)
Całkiem nieźle było i chyba wrzucę sobie ten spinning w grafik. Niestety (to chyba kwestia wyznawanej szkoły. Ja jestem za spinningiem Johnnego G.) nie bardzo pasowało mi wymaganie instruktorki, aby nie ruszać biodrami i nie "bujać się" na boki. Z tego co pamiętam Johnny sam dużą wagę przywiązywał do odpowiedniego balansu ciałem. Do naturalnego zachowania ciała podczas jazdy.
Druga sprawa to nawyk dotykania koła przez instruktora.
Nie wspomnę tu już o bezpieczeństwie, ale to chyba mój wybór, na jakim poziomie jadę.
Szukając jego wykładów natknęłam się jednak na dwa ciekawe filmy.

Może by tak...

&feature=related

I słuszna sprawa...

&feature=related

Po spiningu godzinka stepowania z Sebastianem. Tu zdecydowanie lepiej reagowało tętno. Na spinningu miałam problemy z utrzymaniem się w strefie.

Na koniec dla równego rachunku trucht i marsz na bieżni.
Tak to oto się uzbierał dość długi wytrzymałościowy set.
Kategoria spinner



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa cyope
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]