avatar Ten blog rowerowy prowadzi MAMBA z miasteczka Katowice. Od czerwca 2009 r. mam wykręcone 22914.50 kilometrów w tym 3088.00 na trenażerze. More...

    baton rowerowy bikestats.pl

    Poprzednie lata



    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    Tu już byłam









Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
56.00 km 0.00 km t-żer
03:05 h 18.16 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Podjazdy:255 m
Kalorie: 1450 kcal
Rower:

pół litra na trzy godziny i crossmarki

Sobota, 28 stycznia 2012 • dodano: 28.01.2012 | Komentarze 6

Jak mamba mówi A to i musi powiedzieć B.
Ostatnio powiedziałam, że w miarę możliwości będę jak najmniej korzystać z trenażera. Powiedziałam też, że jak będzie sucho, z góry nic białego i mokrego nie będzie lecieć, to nie ma innej opcji niż wyprowadzenie czarnego na spacer.
I ta dammmm. Udało się :) Dziś trening wytrzymałościowo-skillowy. Wreszcie udało się pojeździć troszkę po śniegu i lodzie.



Nie będę marudzić, że samo przygotowywanie się do wyjścia na ten mróz trwało i trwało. A najlepsze jak jesteś już ubrana, wyizolowana i opatulona, a tu na ziemię sprowadza cię potrzeba udania się do łazienki.
Ale co tam. Warto było, bo FUN nieziemski. Żebym to ja wcześniej wiedziała, że tak fajnie jeździ się po śniegu.



Kręciłam się w okolicach Rybaczówki, Murcek i doliny.
Bikerów jednak, jak na lekarstwo.
Nie wiedziałam, że uda mi się wykręcić trzy godziny więc nie wzięłam nic do picia. Dopiero po drugiej godzinie, bardziej z rozsądku niż potrzeby zakupiłam pół litra wody czystej, niegazowanej. Ale czy ją wypiłam? Pół butelki tylko poszło. Szczyt szczytów. Ale o dziwo chyba się nie odwodniłam.



Niestety zaliczyłam też jeden ślizg. Ale to przecież tylko mamba może założyć łyse Crossmarki na śnieg. Leciałam z rowerem chyba 10 metrów po czym walnęłam w ziemię i gdyby nie kask, to chyba bym leżała na ścieżce zdrowia do teraz. A ja tu nie chciałam zakładać kasku, bo myślałam, że w czapce będzie cieplej. Oj dzięki ci zdrowy rozsądku.

Kategoria Okolice Katowic



Komentarze
MAMBA
| 14:38 niedziela, 29 stycznia 2012 | linkuj Wiola - Fajnie. Warunki w górach są idealne. Pozazdrościć.

Maks - u nas jest tylko koło -5. Bałam się że będzie zimno, ale windstoppery dają radę. Muszę tylko kupić ogrzewacze do butów, bo są chwile, kiedy w nóżki troszkę zimno.
wiol18a
| 14:35 niedziela, 29 stycznia 2012 | linkuj wczoraj super pogoda była. My na Skrzyczne się wdrapywaliśmy, a na dół w większości na dupie;P co zakończyło się dziurą w spodniach..ale fun byl:)
Maks
| 17:52 sobota, 28 stycznia 2012 | linkuj Pozazdrościć że dałaś radę mimo takiego mrozu ;)
MAMBA
| 16:55 sobota, 28 stycznia 2012 | linkuj WuJekG - kobiety fajne są i na rowerze muszą fajnie wyglądać :)

klosiu - śnieg tylko w lesie, w mieście sucho i drogi też suche. Nie chciałam sie kulać asfaltami, bo by było za szybko i za zimno :)
klosiu
| 16:45 sobota, 28 stycznia 2012 | linkuj Normalne z tą wodą, ja biorę co najwyżej bidon teraz, a i tak rzadko wypijam.
Ale śniegu u was, w Poznaniu mamy moją ulubioną opcję, mróz, słońce i zero śniegu :).
WuJekG
| 16:05 sobota, 28 stycznia 2012 | linkuj Jak to kobieta - 45 minut przygotowań przed wyjściem .. :) Fajny trening :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa przyl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]