avatar Ten blog rowerowy prowadzi MAMBA z miasteczka Katowice. Od czerwca 2009 r. mam wykręcone 22914.50 kilometrów w tym 3088.00 na trenażerze. More...

    baton rowerowy bikestats.pl

    Poprzednie lata



    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    Tu już byłam









Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
62.00 km 0.00 km t-żer
02:33 h 24.31 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Podjazdy:250 m
Kalorie: 1250 kcal
Rower:

bo potraktuje z gluta

Poniedziałek, 14 maja 2012 • dodano: 14.05.2012 | Komentarze 13

Ostrzegam i informuje wszem i wobec, iż jak jeszcze raz jakiś niekulturalny biker siądzie mi na koło w trakcie mojego z pracy wracania i nawet się nie przywita i nawet dzień dobry nie powie, że o zapytaniu o użyczenie koła nie wspomnę, to zostanie brutalnie potraktowany mambowym glutem prosto z nosa.
Bo każdy wie że mamba smarkać lubi po rowerowemu,co więcej - robi to często, a braku kultury nie znosi.
Tak że uważajcie, bo mamba nie tylko słownym jadem kąsa.

A w kwestii kąsania zaś słownym jadem - udzieliłam się ostatnio w dyskusji

Każde swe zdanie ma. Ale nie wiedziałam że me słowa aż tak są drażliwe.
Stałam się bowiem pewną inspiracją :)

Co najlepsze Pan Banach pod postem pisanym przez innego użytkownika już zdecydowanie popiera dokładnie te same argumenty, które przedstawiałam ja.
Kategoria job, Okolice Katowic



Komentarze
mors
| 20:20 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj Dzisiaj stojąc w kolejce miałem taką sytuację, starsza kobieta, o nieprzyjemnej twarzy, 15cm za mną...
Dlatego dopiero teraz zrozumialem Twoją odpowiedź. ;D

A jako rowerzysta tego nie zaznałem.
Powiedzmy że nikt mnie jeszcze nie dogonił;))
No może ze 2 razy.

Nie wiem, jak Ty ich widzisz - jeździsz MTB ze wstecznymi lusterkami? ;D
MAMBA
| 12:45 czwartek, 17 maja 2012 | linkuj mors - no wiesz, oglądanie mojego tyłka z tyłu jest tylko dla wybranych :) po prostu nie lubię jak się mi ktoś cichaczem do tyłu zakradnie i korzysta z mojego tunelu aerodynamicznego :)
A analizując jeszcze dokładniej - każdy człowiek ma tzw strefę intymną, to zazwyczaj około pół metra od siebie i tylko w wyjątkowych momentach i wybranym osobom pozwala ją przekroczyć. Siadanie na koło powoduje u mnie poczucie dyskomfortu spowodowane naruszeniem tej najbliższej strefy. Co innego, jeśli jest to ktoś kogo znam, lub jest to na maratonie.
To coś takiego jak w kolejce, wszyscy stoją zachowując jakąś odległość, ale czasem zdąży się jakaś baba albo jeszcze gorzej facet co się prawie do ciebie przykleja. Nie jest to komfortowe.


Rafał - zgadzam się co do kwestii pieniędzy i czasu. Niech se ten ktoś ma nawet i fulla i jeździ nim po asfaltach ale niech nie mówi że uprawia kolarstwo górskie, jest po prostu kolarzem, rowerzystą. Ciężko mi określić murowaną. Może był to wyścig z elelentami MTB :)
RafalCSC
| 08:25 czwartek, 17 maja 2012 | linkuj Nie takiej odp. się spodziewałem ale musi mi wystarczyć :) Co do samego terminu kolarz górski moim zdaniem jest on chyba bardziej ogólny i dotyczy ludzi którzy w większości jeżdżą w terenie albo starają się na tyle ile im możliwości pozwalają (pieniądze, czas itp.). Co do posiadania roweru górskiego to też mi się chce śmiać jak ktoś kupuje fulla i jeździ nim tylko po płaskim i jedyne przyjemności jakie daje zawieszenie czerpie zjeżdżając z krawężników no ale tacy też są i to na pewno nie są kolarze górscy:) Wyścig w Murowanej jednak w moim odczuciu był MTB, chyba nie musi odbywać się w górach aby zasłużyć na takie miano?
mors
| 22:17 środa, 16 maja 2012 | linkuj Co jest złego w siadaniu komuś na koło? o_O
MAMBA
| 19:41 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj Prinx - lubię to.
Normalne podejście bez napinki.
prinx
| 19:34 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj Kiedyś prowadziłem podobną debatę na forum mazovii - większość na mnie naskoczyła i przytaczała regulaminy i definicje z wikipedii - broniąc że MTB to jazda rowerem (najlepiej górskim) nie po asfalcie. Z tego typu rozumowania wynikało, że mój dziadek jeżdżąc całe życie na rowerze przez pola ziemniaków też był kolarzem MTB (ale o tym nie wiedział).

I muszę przyznać, ze spodobało mi się to bo teraz mogę powiedzieć, że pochodzę z rodziny kolarzy górskich i że MTB to u mnie rodzinna tradycja ;-)
MAMBA
| 18:49 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj Sprostowanie: Autora tekstu jednak znam :)

Edit: dół bo doły
MAMBA
| 18:48 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj Rzadko prowadzę tego rodzaju dysputy i powiem szczerze, że nie mam ochoty dalej ciągnąc tego wątku, każdy ma swoje poglądy i cieszę się, że moje komentarze sprowokowały niektórych do myślenia.
Mimo wszystko odpowiem na to pytanie. Kolarzem górskim jest dla mnie ktoś kto ma rower i jeździ nim po górach. Nie pytaj o częstotliwość pojawiania się w górach. Nie pisz o ludziach mieszkających na północy, bo jak wiemy i w okolicach trójmiasta i w okolicach Międzyzdrojów i pewnie w każdym miejscu w Polsce jakieś górki się znajdą.

Czego bronie - nazwy MTB. Wyścig, gdzie przewyższeń jest tyle ile w Murowanej Goślinie to nie MTB. Nie ma gór nie ma MTB. Nie mam nic przeciwko cyklom Langa, Zamany czy Grabka, sama czasem jak wiesz lubię wystartować w takiej imprezie. Uważam tez, że bardzo dobrze, że istnieją te cykle, bo więcej osób zaczyna interesować się kolarstwem, nakręcają rynek, jest kasa i może wreszcie się ruszy.
Jestem przeciwko robieniu wyścigów Pucharu Polski MTB na płaskich trasach. Czołówka musi pojawiać się na zawodach wskazanych przez sponsorów, a te są płaskie. Zawodnicy rzadko mają okazję trenować technikę i ściganie w górach, które ma się nijak do ścigania po płaskim w pociagach etc. Trzeba równać do góry a nie w duł.
Jak tak dalej pójdzie to w dalszym ciągu w Europie liczyć będzie się tylko Maja, a potem nikt więcej.

RafalCSC
| 14:59 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj Jak byś mogła rozwinąć jeszcze bardziej wypowiedź "bronie MTB" czego dokładnie bronisz?
Zdanie "Posiadanie roweru górskiego to nie bycie kolarzem górskim." też jest dziwne pierwsza myśl jaka mi się nasuwa to czy Ty umiesz rozróżnić kolarza górskiego od innego i w ilu % Ty jesteś kolarzem górskim?
MAMBA
| 14:16 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj Prinx - ale ja się nie łamię niczym. Jestem jadowita i dobrze mi z tym. Komu to przeszkadza ten odpuszcza znajomość ze mną. Takie życie.
Dla mnie to zaszczyt być inspiracją do artykułu.

sufa - no dziękuje za trzy grosze, może kupie sobie lizaka :)

speed - mountain=góry=przewyższenia
Posiadanie roweru górskiego to nie bycie kolarzem górskim. Co najlepsze gdyby Banachowie nie mieli takiego a nie innego sponsora to zupełnie inaczej wyglądałyby ich wypowiedzi. HP daje kasę to muszą skakać, jak im zagrają i tyle. Takie życie w sponsorowanym teamie.

Zapraszam do relacji osoby której nie znam, ale która była na wspominanym PP

http://www.facebook.com/notes/anja-tomica/wra%C5%BCenia-tomka-s-po-skandii/393781767327090


speed565
| 14:01 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj Mamba parę razy przeczytałem zarówno dyskusję na mordo-książce (była mocno chaotyczna) jak i artykuł. I muszę się zgodzić z braćmi Banach. Przez spora część dyskusji starałaś się (i nie tylko Ty) udowodnić innym, że najlepiej wiecie co może otrzymać przydomek MTB, a co nie. W pewnym momencie tak się zagalopowałaś, że wyszło, że jedynym kryterium jest liczba przewyższeń (co daje, że Tour de France na etapach w Alpach to MTB :P).
W dyskusję o stopniu trudności w poszczególnych cyklach się nie wypowiadam, bo się nie ścigam. Jednak robienie z siebie obrońcy prawdziwego MTB było aroganckie i się nie dziwię reakcji innych.
Nazwa MTB historycznie pojawiła się tylko po to, żeby odróżnić te rowery od szosowych (w 1970 innych nie było). I teraz dalej używa się tego pojęcia bardziej w tym celu, niż żeby zaznaczyć gdzie się jeździ (również w nazewnictwie zawodów).
sufa
| 11:48 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj Yeah, Czarna na wojennej ścieżce :)
No to wtrąciłem swoje kilka grosze, jakże by inaczej hyh.
prinx
| 10:00 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj Głowa do góry. I ja i chyba większość odebrała tą wypowiedź o jadowitości jako nawiązanie do nicka ''mamba'' a nie do samej treści wypowiedzi.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lamac
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]