avatar Ten blog rowerowy prowadzi MAMBA z miasteczka Katowice. Od czerwca 2009 r. mam wykręcone 22914.50 kilometrów w tym 3088.00 na trenażerze. More...

    baton rowerowy bikestats.pl

    Poprzednie lata



    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    Tu już byłam









Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
23.00 km 0.00 km t-żer
02:15 h 10.22 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Podjazdy:989 m
Kalorie: 1238 kcal
Rower:

Trasa ET na spokojnie

Niedziela, 12 sierpnia 2012 • dodano: 13.08.2012 | Komentarze 2

Ostatni urlopowy weekend, a pogoda nas nie rozpieszcza.
Artur odpuścił, a ja za późno przeczytałam maila o wyjeździe znajomych.
Zapowiadała się niedziela w domowym zaciszu.
Ale nieeee...
Mam chyba dar przekonywania, co sprawiło, że o 13,30 byliśmy już w Bielsku.
Niestety niebieskie niebo w Kato było w zdecydowanej opozycji do tego co zastaliśmy w Bielsku.
Kawa i lody w MCu były jedynym dobrym rozwiązaniem.
Dodatkowe kalorie wpłynęły pozytywnie na nastroje i o dziwo na pogodę.
Na parkingu pod Dębowcem z nieba spadały już tylko pojedyncze krople.
Trip krótki. Chciałam pokazać Arturowi trasy ET i udowodnić, że ta edycja była dla każdego, a trudność pojawiała się dopiero przy większej szybkość.
Pogoda ostatecznie dopisała. Troszkę błota było ale tylny błotnik i zaklejona dziura w siodełku zadziałały cuda.
Niestety jedna gleba zaliczona na szutrze z Magury. Jechałam zdecydowanie za wolno :) A tak to wyglądało na zdjęciach. Jak zwykle żadnego ze zjazdu :( Trzeba to zmienić.


Najpierw zdobywamy wysokość. Szyndzielnia i Klimczok. Dlaczego każdy podjazd udowadnia mi moją małość?


Uffff... jeszcze trochę.


Ufff. Hiperwentylacja na szczycie. Ta końcówka jest maksymalna.


Między Klimczokiem a Magurą troszkę błota.


W trakcie Trophy nie widziałam tego widoku.


Teraz jest czas na kontemplację :)

Więcej zdjęć nie ma, bo najpierw był czerwony wymagający zjazd do Bystrej, krótki wspin na Kozią i zielonym w dół.
Niestety korzenie nieogarniete, ale to pewnie wina kiepskich opon :P


Komentarze
MAMBA
| 18:56 środa, 15 sierpnia 2012 | linkuj Te korzenie są jeszcze za trudne dla mnie. Ja generalnie mam jakaś traumę korzenną :)
Już widzę jak tylne koło się obślizguje a ja robię pięknego orła.
harry
| 09:15 środa, 15 sierpnia 2012 | linkuj Musisz poćwiczyć te korzenie :) To wyjątkowo dobre miejsce na naukę, jest ich tam pod dostatkiem, są w miarę bezpieczne i wystarczająco trudne :P Generalnie - więcej odwagi - odrobina prędkości - odciążenie - i łapki precz od klamek :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iwkaz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]