avatar Ten blog rowerowy prowadzi MAMBA z miasteczka Katowice. Od czerwca 2009 r. mam wykręcone 22914.50 kilometrów w tym 3088.00 na trenażerze. More...

    baton rowerowy bikestats.pl

    Poprzednie lata



    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    Tu już byłam









Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km t-żer
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy:485 m
Kalorie: 1960 kcal
Rower:

Girova 775 m n.p.m. na nartach

Niedziela, 27 stycznia 2013 • dodano: 28.01.2013 | Komentarze 1

Drugi dzień bloku wytrzymałościowego.
Trzy i pół godziny na biegóweczkach.
Miało być troszkę więcej, niestety wstać rano było ciężko :))))



Za cel na dzisiaj obraliśmy miejscówkę Polakom znaną raczej jako rowerową.
Girova to szczyt, przez który przechodził jeden z ważniejszych historycznie maratonów, w którym brał udział sam Gary. A Gary ponoć dość znaną osobą jest :)



Obawy mieliśmy spore, ale trasy trudne tylko na fragmentach zjazdowych. Niestety buty tym razem miałam kiepskie co utrudniało pługowanie :)
Okoliczności przyrody znów zapierające dech w piersiach, zima w górach jest przepiękna.



Na Girovą wspięliśmy się bez problemu, by potem kontynuować świetnie wyznaczoną i utrzymaną pętle. Niestety czasu zabrakło i bojąc się o to, że złapią nas ciemności dotarliśmy do Na Dilku, by potem zrobić odwrót.



W schronisku nie mogło zabraknąć napoju regeneracyjnego...
... i pamiątkowego zdjęcia.



Jeśli zima jeszcze nie odejdzie to niedziela będzie dla nas i pętla sostanie domknięta.

/5035216
Kategoria biegówki



Komentarze
JPbike
| 20:35 poniedziałek, 28 stycznia 2013 | linkuj Potwierdzam maratonowy przelot przez Girovę, zresztą zeszłoroczne giga też szło tędy :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa potoa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]