avatar Ten blog rowerowy prowadzi MAMBA z miasteczka Katowice. Od czerwca 2009 r. mam wykręcone 22914.50 kilometrów w tym 3088.00 na trenażerze. More...

    baton rowerowy bikestats.pl

    Poprzednie lata



    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    Tu już byłam









Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
24.00 km 0.00 km t-żer
02:00 h 12.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy:665 m
Kalorie: 872 kcal
Rower:

Karpacz - wyrównanie rachunków

Niedziela, 16 czerwca 2013 • dodano: 18.06.2013 | Komentarze 5

Na maratonie, jak już pewnie przeczytaliście, nie udało mi się zaliczyć w siodle kilku dość istotnych fragmentów.
Niedziela była idealnym dniem na wyrównanie rachunków z trasą.
Na rozgrzewkę poszedł zielony do Borowic.
Tu dalej jednak uskok, jak dla mnie nie do ogarnięcia.
Celem numer dwa był pięćdziesięcioprocentowy zjazd w okolicy DW Łokietek.



Na wyścigu musiałam odpuścić, gdy tuż przede mną Ewa i Darek postanowili sprowadzać, gdy schodziłam tamtędy z rowerem jakoś trudno było mi uwierzyć, że tam idzie zjechać. Jednak gdy Artur powiedział mi, że zaliczył tą ściankę bez problemu, ambicja zadziałała. No i potwierdziła się reguła, że często łatwiej jest coś zjechać niż zejść. Frajda ze zjechania tego fragmentu była ogromna.



Celem numer trzy były oczywiście agrafki. O pierwszej nie piszę, bo łatwa. Gorzej jest z drugą i trzecią. Na wyścigu nigdy nie mam odwagi podjąć się zjechania ich, bowiem poziom zmęczenia zdecydowanie upośledza reakcje.
Dziś były siły, więc nie mogłam odpuścić.
O dziwo bez problemu zaliczyłam drugą...


... i niestety trzeciej nie.
Okazało się, że w lewo skręcać zwyczajnie nie potrafię :(

Następny weekend chyba na Javorowym :)
Kategoria Karkonosze



Komentarze
mors
| 21:01 niedziela, 30 czerwca 2013 | linkuj Pierwsze zdjęcie "wbija w fotel", a pozostałe nie pozwalają odejść. ;)
sufa
| 13:14 sobota, 22 czerwca 2013 | linkuj Opowiedz więcej (daj linka) o lewej z przodu?
I czy dotyczy także mańkutów?
MAMBA
| 20:37 wtorek, 18 czerwca 2013 | linkuj ktone - tak, tą druga też chciałam po wewnętrznej, był wyjechany ślad. Najlepsze jest to, że w tamtym roku kamienie zrobiłam na luzaku, w tym niestety nie :(
Ja mam problem z nogą. Jakoś nie umiem mieć w trudnych sekcjach lewej z przodu, a tak teoretycznie jest wskazane.
ktone
| 20:33 wtorek, 18 czerwca 2013 | linkuj hehe ja też mam problemy z prawymi zakrętami:) dzień przed maratonem nie dałem rady z drugą, a trzecia bez problemu. Na maratonie ściąłem drugą po wewnętrznej i to był optymalny tor. Kamieni za trzecią agrafką nawet nie próbowałem..
RafalCSC
| 19:28 wtorek, 18 czerwca 2013 | linkuj ja w prawo mam problemy :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa khree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]