avatar Ten blog rowerowy prowadzi MAMBA z miasteczka Katowice. Od czerwca 2009 r. mam wykręcone 22914.50 kilometrów w tym 3088.00 na trenażerze. More...

    baton rowerowy bikestats.pl

    Poprzednie lata



    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    Tu już byłam









Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2009

Dystans całkowity:592.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:35:30
Średnia prędkość:16.68 km/h
Maksymalna prędkość:62.00 km/h
Suma podjazdów:7544 m
Maks. tętno maksymalne:191 (96 %)
Maks. tętno średnie:157 (79 %)
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:45.54 km i 2h 43m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
15.00 km 0.00 km t-żer
00:43 h 20.93 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Podjazdy:120 m
Kalorie: kcal
Rower:

Nowy łańcuch.

Czwartek, 30 lipca 2009 • dodano: 31.07.2009 | Komentarze 1

Trochę za późno uświadowmiłam sobie, że stuknęło mi 1200 km na nowym biku. Miałam jeździć na kilku łańcuchach, więc przyszedł kolejny wydatek.
Nowa keta założona, mimo, że to trochę z późno, niby wszystko ok, ale na dwóch przełożeniach coś tam przeskakuje :( Najlepsze, że to przełożenia, których najrzadziej używałam.

W weekend Świerardów i Śnieżka a ja w ogóle nie przygotowana. Nie jeździłam w tym tyg nic prawie :( O poprzednich nie wspominając.


Dane wyjazdu:
21.00 km 0.00 km t-żer
00:56 h 22.50 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Podjazdy:104 m
Kalorie: kcal
Rower:

Regeneracyjnie, myjniowo.

Poniedziałek, 27 lipca 2009 • dodano: 27.07.2009 | Komentarze 1

Zastanawiałam się dziś rano kto jest bardziej sponiewierany - ja czy rower?
Trzeba było go umyć, więc krótki wypad po zdjęcia zo Wolfika i na aks na Kartchera.
Miałam wyszczotkować też napęd i wyszejkować łańcuch, ale łańcuch będzie zmieniany, więc zrobię to jutro.
Na myjni spotkałam rowerzyste, który też przyjechał wyszorować rumaka, tylko że jego rower wogóle nie był brudny :P
Częste mycie skraca życie :)


Dane wyjazdu:
68.00 km 0.00 km t-żer
05:54 h 11.53 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Podjazdy:1414 m
Kalorie: kcal
Rower:

Pilsko 1557 m n.p.m.

Niedziela, 26 lipca 2009 • dodano: 27.07.2009 | Komentarze 3

Trasa: Węgierska Górka – Żabnica – Skałka – Hala Boracza – Hala Lipowska – Rynianka – Trzy Kopce – Palenica – Munczolik – Hala Miziowa – Pilsko – Hala Miziowa – Przełęcz Przysłopy – Krzyżowa – Jelesnia – Paweł Mała – Świnna - Żywiec

Od dwóch tygodni szykowaliśmy wyjazd w Dolinki Podkrakowskie. W sobotę po pracy wszystko przyszykowałam, byłam wymęczona ale cieszyłam się, że w niedziele poroweruje.
Rano obudził mnie sms Tomka – „nie jedziemy, prognozy pogody przewidują opady itp.”.
Jednym słowem ekipa wymiękła.
Pogoda za oknem rzeczywiście nie była zachęcająca, ale chciałam gdzieś pojeździć. Gdybym została w Kato pewnie znów padłoby na Pszczynę.
Pszczyna bzzzzt to już było, więc padło na wyjście awaryjne, jakim był wypad na Rysianke z Marcinem, Piotrem, Łukaszem i Józkiem.
O 8.07 stawiłam się na dworcu. Spędziliśmy miłe 2,5 godziny w pociągu. Gsy dotarliśmy do miejsca docelowego – Węgierskiej Górki, pora była późna, więc już wiedziałam, że w domu też będę o ciekawej godzinie :)

Zaczęliśmy w Węgierskiej Górce. Stąd asfaltem przez Żabnice do Skałki, gdzie odbiliśmy na czarny szlak prowadzący na Halę Boraczą.


poczatek - gdzieś w okolicach Żabnicy © czarnamamba


w drodze na Halę Boraczą © czarnamamba


Z Boraczej dalej zielonym na Halę Lipowską. Początek genialny, widoki oszałamiające, przetrzebienie drzewostanu przez leśników załamujące. Najpierw świetny singiel zboczem potem niestety coraz gorzej. Na końcu z powodu kamierdolców i śliskiego błotka trzeba było się poddać i prowadzić rowery. Niestety dość długo to trwało.

przeszkody na trasie © czarnamamba


herzklekot :) © czarnamamba


tor przeszkód © czarnamamba


Na Rysiance nieoczekiwane spotkanie bikestatsowych znajomych.

na Rysiance © czarnamamba


A dalej przyjemna trasa na Halę Miziową.

łatwiejszy fragment © czarnamamba


Gdy dojechaliśmy do celu, od razu rzuciłam hasło – Pilsko.
Być tak blisko i nie wjechać to grzech.
Choć nie wiem czy słowo wjechać tu pasuje.
Bardzo podobały mi się miny turystów, których mijaliśmy po drodze.
Ale udało nam się zdobyliśmy jeden z najwyższych szczytów Beskidów.
Jak do tej pory to najwyższy punkt nad poziomem morza, gdzie byłam z bikiem – 1557m.
Znów widoki genialne, ale piekielny wiatr nie pozwolił długo delektować się nimi.

szczyty zdobywać :) © czarnamamba


pchajjjjj © czarnamamba


odpoczynek na Pilsku © czarnamamba


wycinaki :P © czarnamamba


Niestety zjazd na Miziową nie była fajny, bo “ktoś” wymyślił żeby jechać żółtym szlakiem.
I pozostawię to bez komentarza.
Jest jednak powód by kiedyś jeszcze zmierzyć się ze zjazdem czarnym szlakiem. Oczywiście z moimi umiejętnościami w góra 30%.

Potem było długo, długo w dół. Genialny zjazd najpierw zielonym do Uszczawne Wyżne a potem czarnym aż do Krzyżowa. Na koniec śliski asfalt do Żywca i pociąg, a w nim loża honorowa i złoty Desperados

w pociągu © czarnamamba
Kategoria Beskid Żywiecki


Dane wyjazdu:
38.00 km 0.00 km t-żer
02:00 h 19.00 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Podjazdy:260 m
Kalorie: kcal
Rower:

Kilka deszczowych kilometrów.

Niedziela, 19 lipca 2009 • dodano: 19.07.2009 | Komentarze 0

Miały być dolinki podkrakowskie, ale niestety deszcz wygrał.

Umówiliśmy się wiec z Agnieszką, Tomkiem i Mariuszem na małe obgadanie planowanego wyjazdu do Świerardowa i na Uphill.
Spotkałam się z Agą trochę wczesniej i pokazałam jej troszkę Diliny Trzech Stawów.
Mokro, mokro i tyle.

Zdjęcia zrobione podczas czekania na Agę.

katowicki Spodek © czarnamamba


Oko Miasta © czarnamamba


gen. J. Ziętek © czarnamamba
Kategoria Okolice Katowic


Dane wyjazdu:
46.00 km 0.00 km t-żer
02:10 h 21.23 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Podjazdy:278 m
Kalorie: kcal
Rower:

Nowa kiera nowe odkrycia.

Czwartek, 16 lipca 2009 • dodano: 16.07.2009 | Komentarze 8

Dziś rower miał przejść serwis gwarancyjny.
Trochę późno, ale lepiej późo niż później :P
Razem z serwisem postanowiłam skrócić kiere i obniżyć mostek, ale z tego wszystkiego kiera zamiast skrócona została wymieniona na prostą, poprzez co kokpit się obniżył i na razie mostek i rura sterowa zostały nietknięte.
Pierwsze wrażenia z jazdy - jakie to to wąskie i narowiste :)
Z 680 mm na 580 mm to dość duża różnica.
Jak na razie jestem baaardzo zadowolona.

Drugim sukcesem dzisiejszym jest zupełnie przypadkowe odkrycie hałdy, o której pisałam z RafałemCSC.
Swietny widok :)
Jedna zaliczon teraz pozostała druga do odkrycia.

hałda © czarnamamba


widok z hałdy na Murckach © czarnamamba


nowy kokpit © czarnamamba
Kategoria Okolice Katowic


Dane wyjazdu:
61.00 km 0.00 km t-żer
02:58 h 20.56 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Podjazdy:293 m
Kalorie: kcal
Rower:

Znów za granicą :)

Wtorek, 14 lipca 2009 • dodano: 14.07.2009 | Komentarze 3

Pogoda piękna i kilka wolnych godzin sprawiły, że musiałam gdzieś wyskoczyć.
Ostatnio zgadałam się z Agą, że w któryś dzień pokaże mi Pogorie.
Dziś była ku temu świetna okazja :)

Trasa: Katowice - Sosnowiec - Będzin - Dąbrowa Gornicza - Pogoria -
Będzin - Czeladź - Sosnowiec - Dąbrówka Mała - Katowice

Kilka fotek z telefonu.

Zamek w Będzinie © czarnamamba


Aga pod Zamkiem © czarnamamba


Pogoria © czarnamamba


krótki postój © czarnamamba


ja i mój luby :) © czarnamamba
Kategoria Okolice Katowic


Dane wyjazdu:
41.00 km 0.00 km t-żer
02:02 h 20.16 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Podjazdy:253 m
Kalorie: kcal
Rower:

Regeneracyjne kręcenie.

Poniedziałek, 13 lipca 2009 • dodano: 13.07.2009 | Komentarze 0

Co tu opisywać.
Tak zwana aktywna regeneracja, w strefie tlenowej.


Dane wyjazdu:
72.00 km 0.00 km t-żer
05:09 h 13.98 km/h:
Maks. pr.:62.00 km/h
Podjazdy:1837 m
Kalorie: kcal
Rower:

Polsko-czeskie kręcenie po Beskidzie.

Niedziela, 12 lipca 2009 • dodano: 13.07.2009 | Komentarze 4

Nastał kolejny weekend, więc trzeba było to wykorzystać rowerowo :)
Miałam jednak dylemat, bo dwie ekipy znajomych organizowały dwa fajne wypady.
Obojętnie co bym wybrała tej drugiej opcji bym żałowała.
Miał zadecydować więc przypadek. O której się obudzę, na ten pociąg pójde.

Wstałam wcześnie - 5:50, wiec wybór padł na polsko-czeskie kręcenie.

Zbiórka jak zwykle na dworcu.
Tradycyjnie oczywiście przygody z wsiadaniem do pociągu :)
Rower był już w przedziale, a właściciela na horyzoncie brakowało. Na szczęście w ostatniej chwili, gdy pociąg już jechał udało mu się jeszcze wskoczyć.

Wysiadka w Wiśle po dwóch i pół godzinach jazdy.
Na dworcu spotykamy Marka i ekipa jest gotowa do drogi.

Skład: Tomek, Marcin, Piotrek, Marusia, Zygi, Damian, Marek no i ja - czarnaMamba.

Trasa: Wisła Uzdrowisko – Kubalonka – Kiczory – Stożek – Studenciny – Bahenec – Pisek – Polanka – Girova – Na Dilku – Bukowec – Istebna – Kubalonka – Wisła Uzdrowisko.


Pierwszym punktem docelowym była Kubalonka, najpierw asfalt tak zwana drogą prezydencką.

droga prezydencka © czarnamamba


Z Kubalonki najpierw stromym asfaltem, a potem miłym terenem wspinamy się na Kaczory i Stożek.

Czasem trzeba zejść z bika. Czasem sami sobie przeszkadzamy w jeździe. Jak jeden spadnie inni tez lecą. A potem już nie tak łatwo wskoczyć na siodło 

na Kiczory © czarnamamba


gdzieś w drodze na Stożek © czarnamamba


odpoczynek © czarnamamba


tak zwana wyrypa © czarnamamba


Szpagaty tez ćwiczyliśmy, przechodząc przez konary.

Błotka tez nie zabrakło.

istebiańskie błotko © czarnamamba


Na Stożku przerwa regeneracyjna – papu i takie tam.

Potem zjeżdżamy przyjemnym czeskim singlem

czeski singletrack © czarnamamba


Po drodze przerwa na sesję zdjęciową. Przepiękna panoramę trzeba było uwiecznić.

jak zwykle z obstawą :) © czarnamamba


Następnie śliczny, szybki zjazd do Piska.

Po zjeździe zawsze następują podjazdy, więc wspinamy się na Girovą.

Na Girovej © czarnamamba


Chłopaki wcinają schabowe, ja się opalam  Po dość długiej przerwie dochodzimy do wniosku, że czasu jakoś mało i nie wiadomo, czy zdążymy na pociąg.
Zbieramy się wiec szybko i zjeżdżamy z Girowej do Na Dilku.
Dalej trochę miesza mi się trasa, ale w ostateczności docieramy do przejścia granicznego Bukowec skąd z braku czasu asfaltem kierujemy się na Istebną.
Tam już bagatela tylko wjazd na Kubalonkę. A potem długi zjaaaaaaaaaazd praktycznie do samej stacji w Wiśle.

W pociągu kupe rowerów, wszyscy wymęczeni, ale zadowoleni.
No i plany na następny wyjazd.

pociąg © czarnamamba
Kategoria Beskid Śląski


Dane wyjazdu:
11.00 km 0.00 km t-żer
00:29 h 22.76 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Podjazdy: 65 m
Kalorie: kcal
Rower:

Myjnia

Piątek, 10 lipca 2009 • dodano: 10.07.2009 | Komentarze 0

Trzeba było się przejechać umyć rumaka. Niestety na 13 do pracy dziś było, więc z powodu kolana nie mogłam pojeździć :(
Ale rumak czysty :)


Dane wyjazdu:
43.00 km 0.00 km t-żer
01:58 h 21.86 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Podjazdy:226 m
Kalorie: kcal
Rower:

Takie tam Katowickie kręcenie.

Wtorek, 7 lipca 2009 • dodano: 07.07.2009 | Komentarze 0

Jak nie mam weny to jadę na Rybaczówkę. Dziś nie miałam i tam pojechałam. Wymysliłam sobie jednak trochę inną trasę niż zawsze, tak dla urozmaicenia :)
Miało być jeszcze regeneracyjnie i tlenowo. I o dziwo udało się :)
Kategoria Okolice Katowic