avatar Ten blog rowerowy prowadzi MAMBA z miasteczka Katowice. Od czerwca 2009 r. mam wykręcone 22914.50 kilometrów w tym 3088.00 na trenażerze. More...

    baton rowerowy bikestats.pl

    Poprzednie lata



    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    Tu już byłam









Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2009

Dystans całkowity:517.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:30:40
Średnia prędkość:17.43 km/h
Suma podjazdów:2730 m
Maks. tętno maksymalne:185 (93 %)
Maks. tętno średnie:150 (75 %)
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:43.08 km i 2h 21m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
40.00 km 0.00 km t-żer
02:50 h 14.12 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy:930 m
Kalorie: kcal
Rower:

Beskidzkie węże czyhają na samotnych wędrowców

Środa, 9 września 2009 • dodano: 09.09.2009 | Komentarze 3

Zastanwiając się gdzie dziś wyruszyć, wymysliłam sobie Jurę, albo Częstochowę.

Nie chciało mi się jednak zmieniać opony przedniej, a ta przeznaczona jest raczej na górskie klimaty - kenda nevegal.

Byłam zdecydowanie niezdecydowana.

Decyzja zapadła dopiero na dworcu - Bielsko Biała i trasa zrobiona ostatnio z ADHDowcem.
Tym razem samotnie.

Podjazd na Szyndzielnie - fragment niebieskim, a potem już znanym czerwonym. Niestety niebieski jest raczej szlakiem zjazdowym, więc troszkę pchania było.

Potem wjazd na Klimczok, a raczej jego ominięcie czarnym. Samemu ciężko było z mobilizacją, ale dałam radę :)

Z Klimczoka Żółtym na Błatnią.
Tam piękny widok, mocne słońce i godzina bimbania.

Z Błatniej niebieskim do Bielska. Bardzo fajny zjazd. Jakieś 30 metrów musiałam sprowadzać, wolałam nie ryzykować upadku.
Niestety tutaj pierwszy raz spotkałam węże na trasie i nie obyło się bez wymieniania dętki. Długo zastanawiąłam sę kiedy złapię pierwszą w życiu pane. Ale żeby to było akurat na pierwszej samotnej wycieczce w Beskidy???
Przy okazji rozregulowała mi się przerzutka, na szczęście wystarczyło pokręcić tu i ówdzie :)

Dalej było juz spokojnie asfalt do samego Bielska.

Niestety na dworcu byłam dopiero o 17, godzinkę czekania na pociąg wypełnił streching oraz posiłek regeneracyjny - banan, nektaryna, wafle sonko w polewie jogurtowej, powerade.

Błatnia © czarnamamba


widok z Błatniej na południe © czarnamamba


na dworcu w Bielsku © czarnamamba


Dziś piosenka śpiewana przez dziewczynę z gitarą w przejśćiu między peronami na dworcu w Katowicach.

<lt;lt;eurl=about:blank&feature=player_embedded

Dawno nie słuchałam Edyty. Trzeba znaleźć płytkę :)

Aha i pozdrawiam czytająćych te wypociny me.
Kategoria Beskid Śląski


Dane wyjazdu:
30.00 km 0.00 km t-żer
01:29 h 20.22 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Rybaczówka.

Wtorek, 8 września 2009 • dodano: 08.09.2009 | Komentarze 1

Do pracy na 14.00 więć krótka piłka. Poza tym ciężko oststnio ze wstawaniem.
Cel - Rybaczówka - lubię tam jeździć i zawsze jeżdżę, gdy chcę być sama.
Pogoda genialna, czuć jesień.
Zastanawiam się nad jutrem, pojechałabym gdzieś dalej, najchętniej sama, w pracy będzie dużo czasu dziś na przemyślenie trasy :)

<lt;lt;eurl=about:blank&feature=player_embedded

I piosenka z pozdrowieniami dla LakiLuka :P
Kategoria Okolice Katowic


Dane wyjazdu:
22.00 km 0.00 km t-żer
01:03 h 20.95 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

WPKiW

Sobota, 5 września 2009 • dodano: 05.09.2009 | Komentarze 2

Zwolnili mnie dziś wcześniej z pracy, więc postanowiłam wykorzystać to rowerowo.

W planach był park i potrenowanie opanowania bika na szybkich zjazdach oraz trochę mini-hopek.

Pogoda nie bardzo, ale założenia treningowe spełnione. Poza tym ciężko było jeźdżić, bo dziś mecz Polska-Irlandia i poziom kibiców pozostawia wiele do życzenia.

W WPKiW nie ma wielu miejsc do technicznych zjazdów, ale i tak jestem zadowolona.

Poza tym w Katowicach odbywają się Arterie, w ramach których na murach ZOO powstały ciekawe graffiti.

Arterie w WPKiW © czarnamamba


papugi na murach chorzowskiego Zoo - Arterie 2009 © czarnamamba


<eurl=about:blank&feature=player_embedded

Tradycją niech się stanie również umieszczanie tu piosenek, aktualnie mnie inspirujących :P
Kategoria Okolice Katowic


Dane wyjazdu:
75.00 km 0.00 km t-żer
03:30 h 21.43 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Pogoria vol. 2

Czwartek, 3 września 2009 • dodano: 03.09.2009 | Komentarze 2

Wiedziałam, że wrzesień będzie miesiącem trudnych decyzji.
Praca, szkoła i w sumie całe życie.
Wszystko pod znakiem zapytania.

Ostatnio mało jeździłam sama, więc i mało czasu na myślenie było.

Postanowiłam to zmienić.

Kupiłam wreszcie mapę okolic Katowic ( w razie zgubienia się gdzieś) i popędziłam gdzie oczy poniosą.

Dojechałam przez Szopienice, Sosnowiec i Będzin na Pogorię III i IV.

Tam krótki odpoczynek i podziwnianie kitesurferów.

Chciałam jechać dalej na Siewierz i Pyrzowice, ale trochę późno juz było, więc zarządziłam powrót do domu.

Mapa się przydała, gdzieś przy Mariankach pomyliły mi się drogi, ale szybko się połapałam, gdzie jechać.

Powrót przez Będzin. Szybki look na zamek w Będzinie. Potem Czeladź i Katowice.

Brak licznika powoduje, że odległości są raczej przybliżone.

A jaki efekt przemyśleń?

Marny :)

Jak ja chciałabym byc choć 5 lat młodsza...

I tak na posłuchanie:


Co lepsze oryginał czy cover?
Kategoria Okolice Katowic


Dane wyjazdu:
22.00 km 0.00 km t-żer
01:05 h 20.31 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

WPKiW i do rowerowego.

Środa, 2 września 2009 • dodano: 02.09.2009 | Komentarze 0

Hmm licznika na razie brak więc dystanse będą orientacyjne.

Mały rozruch mięśni w przerwie między zebraniem w pracy a pracą :)

Przy okazji pojechałam do rowerowego by skrócić łańcuch, bo był za długi i skakał po kasecie :)
Kategoria Okolice Katowic