avatar Ten blog rowerowy prowadzi MAMBA z miasteczka Katowice. Od czerwca 2009 r. mam wykręcone 22914.50 kilometrów w tym 3088.00 na trenażerze. More...

    baton rowerowy bikestats.pl

    Poprzednie lata



    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    Tu już byłam









Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2011

Dystans całkowity:247.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:13:26
Średnia prędkość:18.39 km/h
Maksymalna prędkość:51.00 km/h
Suma podjazdów:1305 m
Maks. tętno maksymalne:157 (76 %)
Maks. tętno średnie:125 (60 %)
Suma kalorii:1135 kcal
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:49.40 km i 2h 41m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
63.00 km 0.00 km t-żer
03:16 h 19.29 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Podjazdy:410 m
Kalorie: kcal
Rower:

wiatr mi kompanem

Niedziela, 27 listopada 2011 • dodano: 27.11.2011 | Komentarze 1

Wczoraj dzień beztreningowy, ale za to rowerowy.
Demo Day w gliwickim Velo, to ciekawa impreza dla amatorów dwóch kółek, a że trzeba bywać w towarzystwie, to wybraliśmy się z Arturem do sąsiedniego miasta.
Najbardziej ciekawił mnie wykład P. Urbańczyka dotyczący badania wydolnościowego, które to miało być robione na żywo i na bieżąco komentowane.
Niestety maszyny zawiodły, a moim zdaniem zawiodło też przygotowanie prowadzących :( Wykład był ciekawy i przydał się do utrwalenia wiedzy, jaką już posiadam.

A dziś? Dziś rano obudziła mnie świetna pogoda, więc dalej korzystam i robię długi trening tlenowy na powietrzu.
Kierunek Lędziny - wzgórze Klemensa, by popatrzeć choć z dala na góry.

W repertuarze filmowym dziś dość ciekawy filmik chłopaków z emtb.



...
Kategoria Okolice Katowic


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km t-żer
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

od razu lepiej AA(3)

Piątek, 25 listopada 2011 • dodano: 27.11.2011 | Komentarze 0

Szybko po pracy do klubu, żeby jeszcze było mało ludzi.
I udało się. Nie było żadnych nie posiadających mózgu przypadków.
Na żadną maszynę nie trzeba było czekać.
Na koniec pobawiłam się piłką i innymi zabawkami poprawiającymi równowagę.
A "rozjazd" zrobiłam na bieżni ustawionej na 5%.

8 min orbi
nogi suwnica 4x20x75
plecy wyprosty 4x20
plecy ściąganie 4x20x18
nogi przysiad 4x20x15
klatka wyciskanie 4x25x7
barki podciąganie 4x20x7,5
biceps sztanga 3x20x5
triceps sznurek 3x20x5
brzuch proste 4x25
brzuch skośne 4x25
15 minut bieżnia 6km/h 5%
Kategoria siłownia


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km t-żer
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

ja tu widzę niezły b..... - AA(2)

Niedziela, 20 listopada 2011 • dodano: 20.11.2011 | Komentarze 2

Kolejna wizyta w klubie.
Niestety kolejne potwierdzenie, jakie matołki chodzą do takich masowych klubów.
Bo przecież...
- po co odkładać ciężary, których się używało, na miejsce, ktoś inny posprząta,
- po co zostawiać maszynę bez obciążenia, przecież przyjdzie dziewczyna i ściągając 200kg z suwnicy smitha zrobi sobie dodatkowy trening,
- po co używać ręczników podczas ćwiczenia, w końcu to takie przyjemne usiąść po kimś na ociekającym potem siedzeniu,
- po co też dezynfekować maszyny cardio po ćwiczeniu, trochę zarazków więcej nie zaszkodzi.
Oj ćwiczą chłopcy, ćwiczą, ale mięśnie, bo w głowach dalej pusto.

Jeśli zaś chodzi o trening, to dalsze kombinowanie z maszynami.

8 min orbi
nogi suwnica 4x20x75 (sama bez obciążenia)
plecy wyprosty 4x20
plecy ściąganie 4x20x18
nogi przysiad 3x20x20
klatka wyciskanie 4x25x7
barki podciąganie 4x20x7,5
biceps sztanga 3x20x5
triceps sznurek 3x20x5
brzuch proste w 4x25
brzuch skośne 4x30x9
8 min orbi

PS. Oczywiście nie generalizuję, zdarzają się również normalne osobniki w tym Pjurze :)
Kategoria siłownia


Dane wyjazdu:
58.00 km 0.00 km t-żer
03:01 h 19.23 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

ładna mi łania

Sobota, 19 listopada 2011 • dodano: 19.11.2011 | Komentarze 9

I musiało to nastąpić.
Przyszła szara, bura jesień.
Dalej jednak sucha :)
Więc kontynuuje realizację postanowienia cotygodniowych długich treningów tlenowych .
Wiem, wiem mogłoby być więcej, ale na razie wystarczy.

W lasach raczej pusto. Mało zdeterminowanych bikerów, za to po raz kolejny miałam okazję napotkać na swej trasie organizowane polowanie.
Panowie z lufami są oczywiście mało fascynujący, ale gdy w pewnym momencie jakieś 50 metrów przede mną ścieżkę nagle przecięła biegnąca łania z jeleniem, to prawie co nie spadłam z tego mojego czarnego, dając po hamplach.

Najbardziej jednak rozłożyło mnie na łopatki hasło przejeżdżającego na rowerze starszego dziadka - "ech naganiają te zwierzęta, a tu przecież taka ładna łania stoi...".
Mało co nie zakrztusiłam się herbatą z termosu.
Kategoria Okolice Katowic


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km t-żer
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

walka z żelastwem - AA(1)

Poniedziałek, 14 listopada 2011 • dodano: 19.11.2011 | Komentarze 0

Zgodnie z planem od grudnia zaczynam regularne treningi.
Zabawę z ciężarami jednak warto zacząć już teraz.
Ostatnio czytałam, że kolarze dzielą się na dwie grupy:
- tych, którzy nie lubią wizyt na siłowni i unikają ich jak ognia,
- tych, którym ta zabawa sprawia przyjemność.
Ja należę na szczęście do tej drugiej grupy.
Lubię te ociekające testosteronem męskie nagie torsy....
....nie no, bez przesady. Najzwyczajniej w świecie podoba mi się to przerzucanie żelastwa, specyficzny klimat takiego treningu. Nie wiem dokładnie o co chodzi, wiem, że od dziś dwa razy w tygodniu kierować będę swe kroki w Purze, nie na salę fitness, jak w całym październiku, a na salę tylko dla prawdziwych mężczyzn :)
Na razie trzeba sobie przypomnieć to i owo wiec zaczynamy adaptację...

8 min orbi
nogi - suwnica 3x20x30
plecy - wyprosty 3x20
plecy - ściąganie 3x20x11
nogi - przysiad 3x20x10
klatka - wyciskanie 3x25x4,5
barki - ściaganie 3x15x10
brzuch proste 4x25
8 min orbi
Kategoria siłownia


Dane wyjazdu:
60.00 km 0.00 km t-żer
03:15 h 18.46 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Podjazdy:370 m
Kalorie: 1135 kcal
Rower:

wyżowo

Sobota, 12 listopada 2011 • dodano: 12.11.2011 | Komentarze 0

Temperatura spadła, nie spadło jednak ani ciśnienie, ani deszcz. Dalej znajdujemy się w strefie wyżów.
Ubrałam się więc w obcisłe i postanowiłam sprawdzić, jak długo wytrzymam w takich warunkach. Do plecaczka wrzuciłam termos i performancea, potem pojechałam przed siebie, gdzie oczy poniosą.
Wylądowałam w Lędzinach na Górze Klemensa zaliczając po drodze Wande. Tam akurat jacyś chłopcy próbowali zmierzyć się z hopką przez drogę.
Pogoda do tlenowej jazdy idealna, na zjazdach klamki szły w ruch, żeby za bardzo nie wiało.

A na koniec kilka zdjęć z wczorajszego spaceru...wyszło koło 17 kilometrów.







Kategoria Okolice Katowic


Dane wyjazdu:
36.00 km 0.00 km t-żer
02:25 h 14.90 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Podjazdy:405 m
Kalorie: kcal
Rower:

Na Jurze jesieni szukanie

Niedziela, 6 listopada 2011 • dodano: 06.11.2011 | Komentarze 3

By złapać jeszcze troszkę promieni słonecznych, porannym smsem wyciągnęłam Artura z łóżka i ustawiłam GPSa - kierunek Jura Krakowsko-Częstochowska.
Dokładnym celem podróży było pasmo smoleńsko-niegowonickie i tamtejsze piachy. Wszak kiedy ćwiczyć technikę, jak nie teraz.
Plan był taki, aby przejechać niebieski szlak rowerowy – Północna Pętla Kluczewska.

Zaczynamy z Kluczy i podjeżdżamy na Czubatkę (382) skąd rozciąga się piękny widok na leśną część Pustyni Błędowskiej.
Następnie kierujemy się na Chechło, by tam zaliczyć kolejny punkt widokowy – Dąbrówkę (355). A widok był tam taki, już bardziej pustynny…



W Chechle niebieski rowerowy łączy się ze Szlakiem Partyzantów Ziemi Olkuskiej. Najpierw jest to wymagający (jak na Jurę) podjazd, potem przyjemne kamienie w dół.



Dalej kierując się na północ postanawiamy na chwilę zboczyć w kierunku Góry Chełm. Tu troszkę błądzimy, ale ostatecznie zdobywamy szczyt. Podjazd i zjazd okazuje się rzeczywiście ciekawy. Pamiętałam go z poprzedniej wycieczki



Górę Chełm objechaliśmy chyba ze wszystkich stron, przyszła więc pora na herbatkę i małą modyfikacje planów.



Niestety słońce już zaczęło szykować się do snu.



Postanawiamy nie przesadzać i spokojnie wrócić czerwonym szlakiem pieszym do Chechła. Na tej trasie zaliczamy niezły piaskowy trening driftowy.
A stamtąd znaną już trasą na pedałujemy na Klucze.

A jak z szukaniem jesieni?

Nie trzeba było jej szukać.
Każde depnięcie w korbę przepełnione było szumem liści pod kołami.



Dane wyjazdu:
30.00 km 0.00 km t-żer
01:29 h 20.22 km/h:
Maks. pr.:27.00 km/h
Podjazdy:120 m
Kalorie: kcal
Rower:

Jesień w czerwonej sukience...

Wtorek, 1 listopada 2011 • dodano: 01.11.2011 | Komentarze 7

Zresetować się po trudnym weekendzie - najlepiej na rowerze.
Wreszcie przyszła prawdziwa jesień.......













Kategoria Okolice Katowic