avatar Ten blog rowerowy prowadzi MAMBA z miasteczka Katowice. Od czerwca 2009 r. mam wykręcone 22914.50 kilometrów w tym 3088.00 na trenażerze. More...

    baton rowerowy bikestats.pl

    Poprzednie lata



    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    Tu już byłam









Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2013

Dystans całkowity:183.00 km (w terenie 183.00 km; 100.00%)
Czas w ruchu:09:02
Średnia prędkość:20.26 km/h
Suma podjazdów:545 m
Maks. tętno maksymalne:189 (94 %)
Maks. tętno średnie:157 (78 %)
Suma kalorii:8468 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:26.14 km i 1h 17m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km t-żer
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

(po)sylwestrowa regeneracja

Sobota, 5 stycznia 2013 • dodano: 06.01.2013 | Komentarze 0

Ten tydzień to najzwyczajniejsze w świecie obijanie się.
Po czterech tygodniach trzeba sobie odpocząć.
Oczywiście odpoczynek aktywny :)

A wszystko zaczęło się w Sylwestra.
Zaplanowaliśmy sobie bieg sylwestrowy na Szyndzielnię. Niestety pogoda i zapasy alko w plecakach nie pozwoliły biec.
Wyszedł całkiem ładny trening tlenowy z miłymi doznaniami wizualnymi:)
Na górze zupełnie przypadkiem spotkaliśmy Wojtka Semera. Świat jednak dość mały jest :)








Potem padłam...



Dnia następnego małe rozejście, bowiem na nic innego nie było nas stać :)
Herbata z sokiem malinowym na Dębowcu :)



Po sylwestrowych ekscesach przyszedł czas na więcej odpoczywania. Jakiś trenażer się zamotał, jakiś trening funkcjonalny. Wszystko jednak w odpoczynkowym charakterze.

Przyszedł jednak weekend i trzeba było zaliczyć, co nie zaliczone i stawić czoło bielskiej pani.
Początek świetny, niestety u góry sporo lodu, co w moim przypadku wiąże się ze sporym spowolnieniem. W schronisku tylko szybkie siku i szybko w dół.
Pięć kilometrów z górki to ciekawe przeżycie. Mniej więcej w połowie złapałam chyba dobrą technikę i poczułam flow. Zaowocowało to dogonieniem Artura, który był co najmniej zdziwiony. Co ja mogę, że z górki nogi same lecą :)







Dziś pokręcimy jeszcze trochę na trenażerze, a od jutra drugi miesiąc bazy :)
Kategoria z buta