spinner(33)

Poniedziałek, 7 lutego 2011 • dodano: 11.02.2011 | Komentarze 2

Dwie godziny w szeroko pojętym tlenie.
Mocno czuję brak treningów.
Bez zmian w planie się nie obędzie.
Ale póki co kręcimy.

Pamiętacie Muzzy-iego?

Po tej bajce zegarki wydawały się takie smakowite, chrupiące :)


...

mieszanka(32)

Sobota, 5 lutego 2011 • dodano: 05.02.2011 | Komentarze 2

Ach. Miała być dziś siłownia, ale jakoś dalej kolano pobolewa. Chciałam zrobić trening mimo tego, ale jednak postanowiłam być rozsądna, odpuściłam trening siłowy nóg.
Wsiadłam na godzinne na spinnera, potem 20 minut wioseł a na końcu siłownia: obręcz barkowa, plecy i brzuch.
Taka to mieszanka mi wyszła :)
W sumie 2 godziny treningu, a potem pyszna sałatka w restauracji "Za Kulisami".

spinner(31)

Czwartek, 3 lutego 2011 • dodano: 03.02.2011 | Komentarze 0

Dalej próbuje wejśc w treningi.
Niestety w pracy znów mocny okres i cos dalej nie tak z kolanem :(
Ale kręcić trzeba.
Nie lubie tak krótko, ale zawsze to lepiej niz nic.
godzinka w tlenie poniżej AT.

siłownia(15)SM

Wtorek, 1 lutego 2011 • dodano: 01.02.2011 | Komentarze 0

Rozgrzewka – 8 min wiosła
nogi – suwnica 6x6x100
nogi – przysiady 3x6x63
plecy – prostowanie tułowia 6x10x5 (kolano boli)
klatka – wyciskanie sztangą 6x20x10
barki – wyciąg 1x6x30 4x5x35
biceps – sztanga 3x15x10 3x10x10
triceps – 6x20x20
brzuch na ławeczce – 4x15
brzuch unoszenie kolan w podporze na poręczach – 4x15
Rozjazd 5 minut bieżnia

spinner(30)

Poniedziałek, 31 stycznia 2011 • dodano: 31.01.2011 | Komentarze 0

W tamtym tygodniu miałam zrobić 9 h treningu.
Niestety z racji choroby udało się strzelić tylko siłownię i treningu wyszło w sumie 2 h 45 minut . Słaboooo :(
Na ten tydzień założone 10 h, niestety po dwóch tygodniach pauzy pewnie będzie ciężko. Poza tym poziom intensywności znów muszę obniżyć (choć to może wyjdzie mi na dobre :))
Zakładam więc, słuchając swojego organizmu, dążyć do tych 10 godzin, jednak nie po trupach.
Zaczynam dziś na spokojnie - pierwsza godzina w okolicach 135-140 bpm, kolejne czterdzieści minut już wyżej 145-155. Generalnie poniżej AT (156). Przymknęłam oko na jeden kilkuminutowy podjazd powyżej AT.
Ps. Przed chwilą spojrzałam na bloga - ostatni raz na spinnerze siedziałam 10 stycznia :) wyszedł więc niezły odpoczynek.

siłownia(14)

Sobota, 29 stycznia 2011 • dodano: 29.01.2011 | Komentarze 0

Wszystko wskazuje na to, że jestem zdrowa.
W Gymnasionie wymiana maszyn - cóż więc zrobić, jak nie spróbować.
Na razie wypróbowałam nową suwnicę. To zupełnie inna bajka. Teraz można jakieś konkretne ciężary dać i zupełnie inaczej pracuja na niej mięśnie.
Waga gryfu przy przysiadach sie potwierdziła - 28 kg :)
Więc dźwigam zdecydowanie więcej niż myslałam :O


Rozgrzewka – 10 min wiosła 81 wat
nogi – suwnica 1x6x60 2x6x80 3x6x100
nogi – przysiady 1x10x58 4x6x63
plecy – prostowanie tułowia 3x15x5
plecy wiosłowania w opadzie 3x15x15
klatka – wyciskanie na maszynie 6x15x10
barki – sztanga 6x6x19
triceps+biceps superserie sztanga 6x20x5
brzuch na ławeczce 6x15
Rozjazd 10 min bieżnia

angina SM(13)

Wtorek, 25 stycznia 2011 • dodano: 25.01.2011 | Komentarze 5

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie. Co to będzie, co to bedzie???

Kicha bedzie, bo mamba jest chora.

Od czwartku L4. Wieczorem siekło mnie coś i rano obudziłam się z goraczką 38,8 i migdałami wielkości śliwki :) U lekarza wyrok - angina.

Siedzę sobię w domu, czytam, piszę plan na luty ale już nie potrafię bez ruchu.
Chce mi się biegać, skakać, no i tęsknie za dzieciakami.

Ale zaraz, przypomniało mi się, że sąsiad z na przeciwka ma w domu mini siłownię. Uśmiechnęłam się po sąsiedzku i troszke ruszyłam tyłek ;P

Rozgrzewka – 10 min wiosła 75 wat
nogi – suwnica 1x10x40 4x6x80
nogi – przysiady 1x10x15 2x6x25 3x6x30
plecy – prostowanie tułowia 6x15x5
klatka – wyciskanie na maszynie 6x15x10
barki – sztanga 6x6x19
triceps+biceps superserie sztanga+wyciąg 6x20x5/20
Bez rozjazdu, kiepskie samopoczucie.

Tylko godzinka, bo samopoczucie kiepskie i organizm jednak mniej chciał ćwiczyć niż głowa.

Teraz łóżeczko herbatka i wspomnienia z wakacji:


...

siłownia(12)SM

Wtorek, 18 stycznia 2011 • dodano: 18.01.2011 | Komentarze 0

Tydzień regeneracyjny.
Ale na siłownię zwyczajnie miałam ochotę iść.
Średnio to SM mi wychodzi, ale cisnę dalej :)
Przy przysiadach na razie oswojenie z techniką.

Rozgrzewka – 8 min wiosła 89 wat
nogi – suwnica 1x10x50 5x6x80
nogi – przysiady 1x10x15 1x6x20 3x6x25
plecy – prostowanie tułowia 6x15x5
klatka – wyciskanie na maszynie 3x15x10 3x10x15
barki – sztanga 6x6x19
triceps+biceps superserie sztanga+wyciąg 6x20x5/20
brzuch proste - unoszenie kolan w podporze na poręczach 6x15
brzuch skośne – hantla - 4x15x8
Rozjazd – 8 minut bieżnia

wytrzymałość t(l/er)enowa

Niedziela, 16 stycznia 2011 • dodano: 16.01.2011 | Komentarze 13

W wyniku intensywenego tygodnia w pracy realizacja planu treningowego cierpi.
Do zrealizowania zostały 4,5 godziny.
I jak to zrobić?
Jak to, jak?
Wyjść na rower :)
Na Spinnerze bym nie wysiedziała czterech godzin.
Niestety rano patrzę za okno, a tam deczsz. Zirytowałam się, ale po wczorajszej wiadomości Klakiera(napisał, że będzie jeździć wokół domu, choćby się miał o 15 minut przebierać w suche ciuchy :)) wychodzę na rower.
Bez planu.
Plan pojawia się po chwili - jadę w kierunku Sosnowca i Pogorii. Ale na samą Pogorię nie docieram, bo tak jakoś się nie chciało. W Bedzinie kieruję sę na Piekary, Wojkowice, Bobrowniki i tu dochodzę do wniosku - czemu by nie pojechać do Pyrzowic, zobaczyć samolty :)
Z Pyrzowic przez Bobrowniki, Wojkowice, Siemianowice do Katowic.
W domku czekały dwie krówki.
Mmmmmm..... pycha.
I ile endorfin po jeździe na "prawdziwym" rowerze :)


Prawosławna Cerkiew w Sosnowcu.
Miało być więcej zdjęć, ale bateria w aparacie była...rozładowana :)

Treningowe PS: Kilka podjazdów się znalazło na tych Bobrach :) Tętno skakało, aż do strefy C :)I za mało picia wzięłam.

siłownia(11)SM

Piątek, 14 stycznia 2011 • dodano: 14.01.2011 | Komentarze 2

Druga sesja teoretycznego, mambowego SM.

Zaczęłam na suwnicy, ale po raz kolejny nie czułam jakijś większej pracy czworogłowych. Pogadałam z trenerem i okazało się, że ta suwnica tak ma. Pracują na niej przede wszystkim dwójki i pośladkowe. A ja myślałam, że coś robię źle :)
Od razu pojawiło się pytanie - jak więc ćwiczyć czwórki? Przy prostowaniu, w izolacji nie zrobię jakichś mega ciężarów. Zostaje tylko sztanga i przysiady, a że docelowo ciężary mają być duże to na suwnicy Smitha dla bezpieczeństwa :)
Dziś tylko sam gryf i nauka techniki. Na kilogramy przyjdzie czas. Choć i sam gryf ma z pięć kilo pewnie :)
Po tej wprawce poszłam dobić czwórki na prostowaniu, kazda noga osobno, ale juz mniej powtórzeń niż zwykle.
Potem plecy z pięcioma kilogramami - aj jak ja lubię to oczucie, kiedy masz wrażenie, że ktoś włożył ci dechę w plecy :)
Klatka piersiowa standardowo, ale barki dziś nie na wyciągu tylko ze sztangą. Wzięłam 19 kilo i było idealnie :)
Biceps triceps w superseriach prawie bez odpoczynku.
Na koniec brzuchy na ławeczce.
Na rozjazd nie było juz niestety czasu ale wieczorem streching obowiązkowy :)

Rozgrzewka – 8 min wiosła 98 wat
nogi – suwnica 1x110x50 1x6x70 6x6x80
nogi – przysiady 6x12xgryf
nogi – prostowanie osobno 3x15x10 1x6x30
plecy – prostowanie tułowia 6x15x5
klatka – wyciskanie na maszynie 3x15x10 3x10x15
barki – sztanga 6x6x19
triceps+biceps superserie sztanga 6x20x5
brzuch proste – na ławeczce – 6x20
Rozjazd – brak :(