avatar Ten blog rowerowy prowadzi MAMBA z miasteczka Katowice. Od czerwca 2009 r. mam wykręcone 22914.50 kilometrów w tym 3088.00 na trenażerze. More...

    baton rowerowy bikestats.pl

    Poprzednie lata



    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl

    Tu już byłam









Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km t-żer
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: 1207 kcal
Rower:

Sobotnie spinningowanie.

Sobota, 13 lutego 2010 • dodano: 13.02.2010 | Komentarze 8

Sobotni standard:
1 h Step
1 h Power Pump
1 h Spinning

Spinning był dziś siłowy. Bardzo fajne mocne podjazdy.

Dziś zamiast słuchania zapraszam do obejrzenia ciekawego wykładu. Czasem sobie bywam na tej stronie, więc może i komuś się spodoba:

http://psychika.net/2010/01/ciekawe-iluzje-optyczne-filmik.html
Kategoria spinner


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km t-żer
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: 1050 kcal
Rower:

Race Day

Środa, 10 lutego 2010 • dodano: 10.02.2010 | Komentarze 2

Dla wprowadzenia w nastrój - najpierw muza:



Dziś na spinningowym Masterclassie dzień prawdy - Race Day.
Po polskiemu dwie godz jazdy na maksa, jak na maratonie.

Niestety na dobry poczatek się spóźniłam, bo musiałam jechać do Chorzowa na przymiarkę strojów teamowych.
Wpadłam zdyszana na sale i okazało się, że mój sektor jeszcze czeka na start :D
Bez rozgrzewki więc, trzeba było ruszyć z kopyta.
I tak w bardzo szybkim tempie minęły dwie godziny. Założenie było takie, że nie schodzimy poniżej 80%. Ja trzymałam się 80-85% :D
Aga zafundowała nam dwa mega długie podjazdy trwające po pół godziny, a potem troszkę kombinowania.
Były dwie chwile zwątpienia, ale zadziwiająco dobrze mi się jechało.
Sam klimat też jak zawsze baardzo pozytywny.
Co tu więcej pisać - byle do następnego :)
Kategoria spinner


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km t-żer
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Zalegle spinningowo.

Wtorek, 9 lutego 2010 • dodano: 10.02.2010 | Komentarze 0

Niedziela:
1 h spinning spokojny i samotny

Poniedziałek:
1 h PP - bez progresji.
1 h spinning

Wtorek
1 h step - asymetryczy-głowa bolała :)
1 h spiningu z Michałem. Nie cierpie, jak mi instruktor dokręca obciązenie.
Kategoria spinner


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km t-żer
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: 1307 kcal
Rower:

Spinningowo.

Sobota, 6 lutego 2010 • dodano: 06.02.2010 | Komentarze 6

Wczoraj Spinning - jedna godzina. Totalna beznadzieja, instruktorka skacząca tyłkiem na siodełku, mówiąca żebyśmy dokręcali... no comment.
Już wolę sama sobie pokręcić :)

Za to sobota to mój lubiony dzień.
1 h Stepu
1 h PowerPump - hehe dziś już nie będzie zakwasów, więc znów trzeba pomyślec o zwiększeniu obciążenia.
1 h Spinning - oj bardzo dobrze mi się jechało. Gdyby dziś był jakis maraton to wynik byłby niezły :)

Foxiu napisał, że na moim blogu nuda... więc sie poprawiam i chociaz muzykę dodam :)

A muzyka nie byle jaka - stare dobre czasy :)
Jeden z lepszych zespołów na swiecie :P
Trzeba niestety ściągnąć ...

http://czwartastronaulicy.mp3.wp.pl/?tg=L3Avc3RyZWZhL2FydHlzdGEvODAxNi5odG1s

albo

http://chomikuj.pl/onuc/Muzyka/Czwarta+strona+ulicy
Kategoria spinner


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km t-żer
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: 832 kcal
Rower:

Spinning - MasterClass

Środa, 3 lutego 2010 • dodano: 03.02.2010 | Komentarze 4

Oj były zakwasy po wczorajszym Pumpie :)
Ale nie ma wytchnienia, w planach naszego "trenera" były dziś interwały.
Najpierw pół godzinki dobrej rozgrzewki, potem część główna dziewięć interwałów
3 min 85% na 1 min 65 %
Ładne to było i ciekawe, ale znów ciężko było zejść na 65%.
Po interwałach do końca na 70-75%.
Kategoria spinner


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km t-żer
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: 960 kcal
Rower:

PP

Wtorek, 2 lutego 2010 • dodano: 03.02.2010 | Komentarze 4

Dziś dzień bez rowera, nawet stacjonarnego :)

1 h Step
1 h SkiWorkout
1 h Power Pump

Najwazniejszy był oczywiście Power Pump.
Będą zakwasy jak nic, bo wreszcie na nogi wzięłam porządny ciężar.
Kategoria spinner


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km t-żer
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: 765 kcal
Rower:

Na poważnie :P

Poniedziałek, 1 lutego 2010 • dodano: 01.02.2010 | Komentarze 0

Dziś już konkret, czyli jedna godz. PowerPump (wytrzymałość siłowa), a potem oczywiście godzina Spinningu.

Na poważnie, bo podobno jak jedę to mam strasznie poważną minę.
Zażartowałam, że wzoruje się na instruktorce i obiecałam od następnych zajęć więcej sie usmiechać :P

Edit:

dieta - wporzo
tetno spocz.- 53

Do słuchania dziś (znaczące dwa pierwsze wersy a refren jeszcze lepszy) :D

...
Kategoria spinner


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km t-żer
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: 905 kcal
Rower:

Flaki z olejem - wytrzymałościówka.

Niedziela, 31 stycznia 2010 • dodano: 31.01.2010 | Komentarze 4

W treningu każdego kolarza musi się znaleźć nudne nabijanie kilometrów w tlenie.
Trening wytrzymałościowy wiejący nudą.
Dziś nastała kolej na takie właśnie dwie godziny.
Słuchawki na uszy i wio.
Po półgodzinnym kręceniu w sali pojawił się Artur, który też przyszedł wykręcić swoje. Niestety on miał ciekawszy trening. I krótszy :P
Pogadalismy chwilę, potem każdy założył słuchawki na uszy i znów w drogę...
Po godzinie Arturo zaczął cooldown i streching dla mnie oznaczało to, że jeszcze pół godziny. Oj ciężko tak kręcić na 75%. W dwóch momentach się zagapiłam i serducho przywaliło mocniej :)
Ostatnie 10 minut pomogła wytrzymać rozmowa z Teresą, która przyszła zająć bika na jutro. Niestety okazało się że na jutro wszystko zajete.
Kategoria spinner


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km t-żer
03:00 h 0.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: 1332 kcal
Rower:

Niepokornie...

Sobota, 30 stycznia 2010 • dodano: 30.01.2010 | Komentarze 6

Nie. Nie bójcie się. O Stachurskim tu dziś nie przeczytacie.
Za to o niepokornej mambie i owszem :P

W poniedziałek, jak wiadomo, pozbyłam się ósemki prawej, dolnej. Potem na kilka dni zamieniłam się w chomika. Bolało i puchło :)
Lekarz pozwolił wznowić treningi dopiero w nadchodzący poniedziałek, ale wczoraj już czułam się całkiem dobrze i gdzieś w głowie zaczęło majaczyć - ssspppiinniinnggg....

No i nie dało rady :) To jedna z cech, które odziedziczyłam po tacie - czasem nie słucham lekarzy.
Niepokorna mamba postanowiła zaryzykować :P
Do klubu szłam z myślą o delikatnym stepie i półgodzinnym lekkim kręceniu.
Step wyszedł, ale z półgodzinnego kręcenia wyszło godzinne samotne+godzina spinningu :D

Dobrze, że zaryzykowałam, bo ząb (a raczej dziura po nim) nie dokuczał, a mięśnie z radością zareagowały na troszkę wysiłku.

Dziś Aga zafundowała:


A ja proponuje dla tradycjonalistów:


Obie wersje są genialne.
Kategoria spinner


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km t-żer
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Tydzień regeneracyjny :P

Wtorek, 26 stycznia 2010 • dodano: 26.01.2010 | Komentarze 9

No i wiedziałam, że tak się stanie.
U każdego początkującego bikera występuje syndrom nieumiejętności odpoczynku.
U mnie również tą jednostkę chorobową stwierdzono.
Tygodnie regeneracyjne w moim planie treningowym nie były lżejsze od standardowych:)
Musiało się więc stać coś co mnie zmusi do odpoczynku.
I stało się.
Zafundowałam sobie wczoraj prezent urodzinowy w postaci chirurgicznego wyrywania jednej z ósemek. Byłam twarda i myślałam, że dziś spokojnie pójdę do pracy, a co najlepsze też na trening ;D
Obudziłam się jednak rano z gorączką, a gdy spojrzałam do lustra wyglądałam jakbym sobie w buzi zostawiła kilka cukierków na potem :)
Poszłam więc do pana dentysty po L4, a ten zaszalał i mam wolne do piątku, powrót do treningów zaś od poniedziałku.

Siedzę więc w domu, nadrabiam zaległości w róznych dziedzinach mojej wiedzy i zastanawiam się jak tam moje 16 gwiazdek się miewa, takie biedne beze mnie w tym przedszkolu :D